Tak jak obiecałem, dzisiaj materiał zastępczy, czyli fragment wywiadu (z polskim tłumaczeniem mojego autorstwa). Wywiadu o tyle ciekawego, że tłumaczy, jak powstałe tzw. „pożyteczny idiota”, czyli innymi słowy lewicowy półinteligent.
Były agent KGB, Yuri Bezmenov, tłumaczy proces „tworzenia” tych ludzi i późniejszego wykorzystywania ich do destrukcji kultury, społeczeństwa i całego narodu.
Dodatkowym atutem tej rozmowy są dwie kwestie, które poruszałem na blogu. Mianowicie:
- Żeby kontrolować człowieka, trzeba go najpierw zdemoralizować;
- Człowiek zdemoralizowany nie zaakceptuje prawdy, nawet jeśli do niego podejdzie i przywali mu z liścia prosto w twarz.
Wywiad ma już swoje lata, bo dotyczy jeszcze praktyk ZSRR, ale te same taktyki stosują również dzisiejsi komuniści. Nieważne, czy mówimy o tzw. „sprawiedliwości społecznej”, czy tęczowych lub covidowych totalniakach.
Pożyteczny idiota i jego zastosowanie
Napisy włączysz w opcjach filmu.
Polecam również cały wywiad, w którym były agent KGB tłumaczy na przykładach, jak tzw. intelektualiści, profesorowie uniwersytetów czy naukowcy w rzeczywistości byli marionetkami w rękach propagandystów.
Wywiad w formie pisemnej
Jeśli wolisz czytać, a nie słuchać, poniżej publikuję cały wywiad w formie pisemnej. Miłej lektury!
Dziennikarz:
Wcześniej mówił pan już kilkukrotnie o ideologicznym przewrocie. To termin, którego — obawiam się — część Amerykanów nie rozumie w pełni.
Kiedy sowieci używali terminu „przewrót ideologiczny”, co przez to rozumieli?
Yuri Bezmenov:
Przewrót ideologiczny to proces, który jest uzasadniony, jawny oraz otwarty. Możemy go zobaczyć na własne oczy.
Wszystkim, co musimy zrobić…
Wszystkim, co amerykańskie masowe media muszą zrobić, jest wyjęcie zatyczek z uszu i otwarcie oczu. Wtedy go zobaczą.
Nie ma tu żadnej tajemnicy. To nie ma nic wspólnego ze szpiegostwem.
Wiem, że szpiegostwo, czyli zdobywanie danych wywiadowczych, wygląda bardziej romantycznie. Prawdopodobnie sprzedaje więcej perfum poprzez swoją reklamę. Dlatego producenci Hollywoodcy tak szaleją za thrillerami w typie Jamesa Bonda.
Jednak w rzeczywistości główny cel KGB wcale nie jest wymierzony w dane wywiadowcze. Wedle mojej opinii i opinii wielu dezerterów mojego kalibru, tylko jakieś 15% czasu, pieniędzy i siły roboczej idzie na szpiegostwo.
Pozostałe 85% to powolny proces, który możemy nazwać przewrotem ideologicznym, aktywnymi środkami lub wojną psychologiczną. Najprościej rzecz ujmując oznacza to zmianę percepcji rzeczywistości każdego Amerykanina do takiego stopnia, że pomimo ogromu informacji nikt nie będzie w stanie wyciągnąć rozsądnych wniosków, nawet w interesie ochrony samego siebie, rodziny, społeczności czy kraju.
To wielki proces prania mózgów, który trwa bardzo długo i dzieli się na cztery główne etapy.
Pierwszy to demoralizacja. Potrzeba od 15 do 20 lat aby zdemoralizować naród. Dlaczego aż tyle? Bo to niezbędne minimum, aby wyedukować jedno pokolenie uczniów w kraju wroga i wystawić je na wrogą ideologię.
Innymi słowy: marksistowsko-leninowska ideologia jest pompowana do miękkich głów co najmniej 3 generacji amerykańskich uczniów bez jakiegokolwiek zakwestionowania czy zbalansowania poprzez podstawowe amerykańskie wartości czy amerykański patriotyzm.
Efekt? Efekt widzimy — większość osób, które skończyły (lub nie) studia w latach 60., zwykli półintelektualiści, zajmują teraz pozycje władzy w rządzie, służbie cywilnej, biznesie, mediach masowych, systemie edukacji…
Jesteśmy na nich skazani i nie możemy się ich pozbyć. Oni są skażeni, są zaprogramowani, by myśleć i reagować na pewne stymulanty według ustalonego wzorca.
Nie możemy zmienić ich toku rozumowania. Nawet jeśli wystawimy ich na autentyczne informacje, nawet jeśli dowiedziemy, że białe jest białe a czarne jest czarne, nadal nie zmienimy ich podstawowej percepcji i zachowania.
W tym momencie proces demoralizacji jest gotowy i nieodwracalny. Żeby oczyścić społeczeństwo z tych ludzi, potrzebujemy kolejnych 15-20 lat, aby wyedukować nową generację patriotycznie myślących i posiadających zdrowy rozsądek ludzi, którzy działaliby na korzyść i w interesie Stanów Zjednoczonych.
Dziennikarz:
Ci ludzie, którzy zostali zaprogramowani i — jak pan mówi — umieszczeni w społeczeństwie oraz faworyzujący koncept sowiecki, i tak zostaną wyznaczeni do eksterminacji?
Yuri Bezmenov:
Większość z nich — tak. Zwyczajnie z tego powodu, że doznają psychologicznego szoku, gdy zobaczą w przyszłości, co zrobili… co „cudowne społeczeństwo równości i sprawiedliwości społecznej” oznacza w rzeczywistości…
Zbuntują się… będą bardzo niezadowoleni i sfrustrowani, a marksistowsko-leninowski reżim nie toleruje takich ludzi. Oczywiście dołączą do grona dysydentów.
W przeciwieństwie do dzisiejszych Stanów Zjednoczonych, nie będzie miejsca na bunt i niezadowolenie w przyszłej marksistowsko-leninowskiej Ameryce.
Teraz staniesz się popularny jak Daniel Ellsberg i obrzydliwie bogaty jak Jane Fonda dzięki byciu dysydentem i krytykowaniu Pentagonu. W przyszłości tacy ludzie będą po prostu zmiażdżeni jak karaluchy. Nikt im nic nie zapłaci za te piękne i szlachetne ideały o równości. Właśnie tego oni nie rozumieją i oczywiście będzie to dla nich ogromnym szokiem.
Proces demoralizacji w Stanach Zjednoczonych przez ostatnie 25 lat praktycznie już się dokonał. W sumie wypadł nawet lepiej niż powinien, bo demoralizacja sięga już takich rejonów, że kiedyś nawet towarzysz Androkov i jego wszyscy eksperci nie śmialiby marzyć o tak niezwykłym sukcesie.
Większość tych rzeczy jest robiona Amerykanom przez innych Amerykanów właśnie z powodu braku standardów moralnych. Jak wspomniałem wcześniej, wystawienie na prawdziwe informacje nie ma już znaczenia.
Osoba, która została zdemoralizowana nie potrafi dokonać oceny informacji. Fakty nic jej nie mówią. Nawet jeśli obleję ją wiedzą z autentycznymi dowodami, z dokumentami, ze zdjęciami… nawet jeśli zabiorę ją siłą do Związku Radzieckiego i pokażę obozy koncentracyjne, nie będzie chciała w to uwierzyć, póki nie otrzyma kopa w swój tłusty zad.
Kiedy żołnierski but zmiażdży jego krtań, wtedy rozumie, ale nie wcześniej. To właśnie tragedia procesu demoralizacji.
Więc w gruncie rzeczy Ameryka utknęła z demoralizacją i dopóki…
Nawet jeśli zaczniesz właśnie teraz, w tej minucie, edukować nową generację Amerykanów, nadal zajmie ci to jakieś 15-20 lat, aby odwrócić bieg ideologicznej percepcji rzeczywistości z powrotem do normalności i patriotyzmu.
Kolejnym etapem jest destabilizacja. Teraz burzycieli ustroju nie obchodzą już twoje idee i wzory konsumpcji. Nawet jeśli jesz śmieciowe żarcie i stajesz się tłusty i miękki — nie ma to już znaczenia.
Tym razem — i destabilizacja kraju zajmuje jedynie od 2 do 5 lat — liczą się elementy zasadnicze, czyli ekonomia, polityka zagraniczna, systemy obrony. Widzimy dość wyraźnie, że na niektórych polach… bardzo wrażliwych polach, takich jak obrona i ekonomia… wpływ marksistowsko-leninowskiej idei w Stanach Zjednoczonych jest absolutnie fantastyczny. Nigdy bym nie uwierzył, kiedy lądowałem w tej części świata 14 lat temu, że ten proces przebiegnie tak szybko.
Następny etap to oczywiście kryzys. Wystarczy tylko 6 tygodni, aby doprowadzić kraj na skraj kryzysu. Możemy to teraz zaobserwować w Centralnej Ameryce.
No i po kryzysie, razem z gwałtowną zmianą struktury władzy i ekonomii, mamy do czynienia z tzw. „okresem normalizacji”. Może on trwać bez końca.
Normalizacja to cyniczne określenie, które narodziło się z sowieckiej propagandy. Kiedy sowieckie czołgi wjechały do Czechosłowacji w 68. roku towarzysz Breżniew powiedział, że teraz sytuacja w braterskiej Czechosłowacji „uległa znormalizowaniu”.
To samo stanie się w Stanach Zjednoczonych, jeśli pozwolimy wszystkim tym palantom doprowadzić kraj do kryzysu. Do obiecywania ludziom różnych dóbr i raju na ziemi w celu destabilizacji ekonomii oraz eliminacji zasady rywalizacji na wolnym rynku. Do stworzenia rządu „Wielkiego Brata” w Waszyngtonie z „łaskawymi” dyktatorami jak Walter Mondale, którzy obiecają nam wiele rzeczy.
Nieważne, czy te obietnice zostaną spełnione, czy nie. [Dyktator] pojedzie do Moskwy, by całować dupy nowej generacji sowieckich morderców. Nieważne.
On stworzy fałszywe iluzje, że sytuacja jest pod kontrolą. Prawda jest taka, że sytuacja nie jest pod kontrolą. Sytuacja jest obrzydliwie poza kontrolą.
Większość amerykańskich polityków, mediów i system edukacji będzie ćwiczyć kolejne generacje ludzi, którzy myślą, że żyją w czasach pokoju. Błąd. Stany Zjednoczone są w stanie wojny. Niewypowiedzianej, totalnej wojny przeciwko podstawowym zasadom i fundamentom tego systemu.
Inicjatorem tej wojny oczywiście nie jest towarzysz Androkov. Jest nim system — jakkolwiek niedorzecznie to może brzmieć — światowy komunistyczny system albo światowa komunistyczna konspiracja.
Czy kogoś tym wystraszę, czy nie — mało mnie to obchodzi. Jeśli nie wystraszyłeś się do tej pory, nic już cię nie wystraszy.
Ale nie musimy zachowywać się jak paranoicy.
To, co aktualnie ma miejsce, daje wam — w przeciwieństwie do mnie — jeszcze kilka lat życia, chyba że Stany Zjednoczone się obudzą.
Zegar bomby tyka. Z każdą sekundą zbliża się katastrofa. W przeciwieństwie do mnie nie będziecie mieć gdzie uciec, chyba że chcecie żyć na Antarktyce z pingwinami.
To jest to. To jest ostatni kraj wolności i możliwości.
Dziennikarz:
Okej, więc co możemy zrobić? Jaka jest pana rada dla obywateli Ameryki?
Yuri Bezmenov:
Cóż…
Rzeczą, którą trzeba zrobić natychmiast, która przychodzi mi do głowy, jest bardzo silny narodowy wysiłek, aby edukować ludzi w duchu prawdziwego patriotyzmu — to pierwsza sprawa.
Druga jest taka, że trzeba tłumaczyć im prawdziwe zagrożenia wynikające z socjalistyczno-komunistycznego, czy zresztą jakiegokolwiek „państwa dobrobytu”, rządów „Wielkiego Brata”.
Jeśli ludzie nie dadzą rady dostrzec rosnącego niebezpieczeństwa rozwoju powyższych, nic nie da rady pomóc Stanom Zjednoczonym. Możecie pocałować na do widzenia wasze wolności, włączając w to wolności homoseksualistów, współwięźniów… wszystkie te wolności znikną, wyparują w 5 sekund razem z waszym cennym życiem.
Druga sprawa…
Przynajmniej część populacji Stanów Zjednoczonych jest przekonana, że niebezpieczeństwo jest prawdziwe. Ci ludzie muszą zmusić swój rząd — i nie mówię tu o pisaniu listów czy podpisywaniu petycji i innych tego typu szlachetnych aktywnościach — mówię o zmuszeniu rządu Stanów Zjednoczonych do zaprzestania wspierania komunizmu, ponieważ nie ma żadnego bardziej płonącego i aktualnego problemu od powstrzymania sowieckich przemysłowych konfliktów wojennych przed zniszczeniem tego, co zostało z wolnego świata.
I to jest bardzo proste do zrobienia: żadnych kredytów, żadnej technologii, żadnych pieniędzy, żadnego politycznego lub dyplomatycznego uznania, no i oczywiście żadnych idiotyzmów w stylu umowy zbożowej z ZSRR.
Sowiecka ludność, 270 milionów sowietów będzie wam dozgonnie wdzięczna, jeśli przestaniecie wspierać bandę morderców, którzy siedzą na Kremlu i których prezydent Reagan uprzejmie nazywa rządem. Oni niczym nie zarządzają, a już na pewno nie czymś tak skomplikowanym, jak sowiecka ekonomia.
Więc… dwie bardzo proste… może bardzo uproszczone odpowiedzi, ale tak czy inaczej to jedyne rozwiązania. Doucz się, zrozum, co dzieje się wokół ciebie. Nie żyjesz w czasach pokoju, jesteś w stanie wojny i masz cenną odrobinę czasu aby się uratować.
Nie masz tego czasu za dużo — szczególnie, jeśli mówimy o młodszych generacjach. Nie zostało zbyt wiele czasu na konwulsje do pięknej dyskotekowej muzyki. Już niedługo to zniknie, w ciągu nocy.
Jeśli zaś mówimy o kapitalistach czy bogatych biznesmenach…
Moja opinia jest taka, że oni sprzedają linę, na której prędzej czy później zawisną. Jeśli nie przestaną, jeśli nie ograniczą niekończącego się pożądania zysku i nie przerwą handlu z potworem sowieckiego komunizmu, bardzo szybko zostaną powieszeni.
Ba! Będą modlić się o śmierć, ale niestety prawdopodobnie zostaną wysłani na Alaskę, aby podtrzymać przemysł niewolniczy.
To uproszczone — wiem. Brzmi nieprzyjemnie — wiem. Amerykanie nie lubią słuchać o nieprzyjemnych rzeczach, ale nie zostałem dezerterem po to, aby opowiadać wam o takich idiotyzmach, jak mikrofilmy i szpiegostwo w stylu Jamesa Bonda.
To głupota. Szpiegostwo już nie jest potrzebne.
Przybyłem tu, aby mówić o przetrwaniu. To pytanie o przetrwanie tego systemu.
I może pan zapytać mnie, co z tego mam? Oczywiście również przetrwanie, bo jak powiedziałem, teraz jestem w waszej łódce. Jeśli będziemy tonąć razem, pięknie zatoniemy razem. Nie ma innego miejsca na tej planecie, do którego można zdezerterować.
Podsumowanie moim okiem
To, o czym kilkadziesiąt lat temu mówił Yuri Bezmenov, obserwujemy do dzisiaj. Jedyna różnica jest taka, że komunistyczna narracja przybrała nieco inną szatę. W USA głównym tematem jest domniemany rasizm i niesprawiedliwość społeczna, zaś na całym świecie mamy trzy wiodące kłamstwa, które pompuje się do ludzkich głów:
mit katastrofy klimatycznej,
farsę pandemii,
normalizowanie nienormalności pod postacią ruchu zboczeńców i wariatów (dla niepoznaki nazywanego LGBT) — można by tu jeszcze dodać ruch feministyczny i wojnę z mężczyznami.
Spójrz, jak ta fałszywa trójca idealnie wpisuje się w ostrzeżenie byłego agenta KGB.
Tęczowi faszyści stopniowo demoralizują całe narody. Pod pretekstem pandemii na całym świecie wprowadza się rządy Wielkiego Brata. Zaś pod pretekstem ochrony klimatu eliminuje się kolejne gałęzie ekonomii i wpędza ludzi w biedę, bo najtańsze źródła energii (takie jak węgiel) z powodu tzw. „podatków klimatycznych” stają się najdroższymi źródłami energii.
Najgorsze jest to, że wielu ludzi wierzy w te kłamstwa i nie ma siły, żeby ich z tego transu wyciągnąć. Nawet jeśli rząd zamknie ich w zimnej pandemicznej celi obitej panelami solarnymi, na straży której będzie stał niestabilny psychicznie transseksualista, będą wierzyli, że wszystko jest w porządku.
Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeśli uznaliście tekst za ciekawy i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.
Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.
Dowiedz się więcej:
Czy moglbys dodac wywiad w przetlumaczonej wersji pisemnie pod tym wideo? Moj telefon komorkowy nie moze odtworzyc tego filmu a innego poloczenia z internetem nie posiadam. Temat wedlug mnie bardzo ciekawy. Pozdrawiam
Jasne, transkrypcja wywiadu pojawi się tutaj w najbliższych dniach, tak jak to było z poprzednimi filmami na blogu.
Muszę tylko trochę tekst obrobić, żeby przyjemniej się go czytało
Zgodnie z obietnicą, wywiad w formie tekstowej 😉
Right here is the perfect web site for anyone who hopes to find out about this topic. You understand a whole lot its almost hard to argue with you (not that I actually would want toÖHaHa). You definitely put a new spin on a topic that has been discussed for decades. Excellent stuff, just great!