Mówiąc o męskich przyjaźniach, a szczególnie wspólnotach, nie mam na myśli grupy rówieśniczej, kolegów, z którymi dorastałeś. Nie chodzi o to, że się nie nadają, albo że czegoś im brakuje – mogą być ważną częścią owej wspólnoty, ale na pewno nie jedyną. Jaki jest problem z grupą rówieśniczą? A no taki, że zostawiona samopas, będzie…