Fabian Koziołek Blog - nowe logo
Menu
  • Start
  • Artykuły
    • O męskości
      • Fundamenty męskości
      • Doskonalenie w męskości
      • Męskie ciało
      • Męska psychika
      • Męski duch
    • O kobietach
      • Kobieca natura
      • Relacje z kobietami
      • Feminizm
    • O rodzinie
    • O życiu społecznym
    • Krótkie strzały
    • Wielkie chrześcijaństwo
    • Publicystyka polityczno-kulturowa
    • Studium przypadku
    • Męska czytelnia
    • Wideo
  • Serie wpisów
    • Tęsknoty męskiej duszy
    • Blackpill, Redpill, Godpill
    • Czerwone flagi w randkowaniu
    • Dosięgnąć męskości
    • Kręgosłup i serce
    • Męskość i jej cechy
    • Silne kobiety czy po prostu słabi mężczyźni?
    • Zamiana ról
  • O mnie
  • Kontakt
  • Oficjalna strona
Menu
panny młode

6 typów kobiet, które nie nadają się na żony i matki

Posted on 14th maj 202312th styczeń 2025 by Fabian Koziołek
Czas czytania: 6 min.

Chcesz założyć rodzinę, ale nie wiesz, jaka kobieta najlepiej spełni się w roli żony i matki? Dobrze trafiłeś.

Jako że mówimy o wyborze na całe życie (bo chyba nikt normalny nie bierze ślubu z myślą, że za parę lat się rozwiedzie), lepiej dobrze się zastanów, komu podarujesz obrączkę. Zła decyzja w tym zakresie niejednego mężczyznę wpędziła do grobu — albo przynajmniej sprawiła, że trumna zaczęła wydawać się bardzo atrakcyjnym rozwiązaniem 😉

Dlatego dzisiaj przyjrzymy się typom kobiet, z którymi za żadne skarby nie powinieneś wchodzić w związek małżeński.

1. Karierowiczka

Kobieta, która stawia karierę na pierwszym miejscu, nie zechce być żoną i matką. Może pełnić te role tytularnie, ale zapomnij, że zajmie się domem i dziećmi.

Prędzej odda twoje potomstwo do żłobka lub opiekunce, zamiast samemu coś przy nim zrobić. Dlatego lepiej szykuj pieniądze na służbę domową, bo żonka woli urabiać sobie ręce dla szefa, niż dla swojej rodziny.

Oczywiście masz jeszcze jedno wyjście. Jeśli zamienicie się rolami (ty jako kura domowa, ona w roli żywiciela), może pociągniecie tak parę lat.

Jednak nikt nie będzie szczęśliwy — ani ty, ani żona, ani tym bardziej dzieci.

2. Wykształciuch

Zauważyłeś, że wiedza z jakiegoś powodu ma o wiele gorszy wpływ na kobiety, niż na mężczyzn? Kiedy jakaś delikwentka zrobi 3 licencjaty, 2 magisterki i 5 różnych podyplomówek, wydaje jej się, że jest najmądrzejsza na świecie.

W porównaniu do kobiet, mężczyźni zwykle podchodzą do wykształcenia i wiedzy z większą pokorą.

Co to ma wspólnego z małżeństwem? A sporo. Wyobraź sobie kobietę, która podbudowała swoje ego kilkoma dyplomami. Jak myślisz, będzie chciała słuchać swojego męża? Tym w sytuacji, kiedy (broń Boże) jest gorzej wykształcony?

Oczywiście, że nie. Będzie się domagała, żeby on słuchał jej.

W efekcie stawiamy całą dynamikę męsko-damską na głowie. Skutek? Chaos w domu, chaos w rodzinie i chaotyczne dzieci.

Co prawda może się zdarzyć wykształcona kobieta, która jakimś cudem zachowała w sobie pokorę, ale jest to rzadko spotykany okaz. Raczej na wymarciu.

3. Aborcjonistka

Zatrzymaj się na chwilę i pomyśl, bo większość mężczyzn tego nie robi, gdy wybierają sobie żony i matki dla swoich dzieci. Chcesz mieć potomstwo, tak? Więc dlaczego w ogóle miałbyś rozważać związek z aborcjonistką?

Mówimy tu o kobiecie, która uważa, że powinna mieć prawo do zabicia twoich dzieci wedle własnego widzimisię.

Naprawdę chcesz, żeby twoi przyszli synowie i córki mieli taką matkę? Jak myślisz, jak będzie traktowała dzieci, jeśli nie widzi nic złego w zamordowaniu ich? Podpowiem ci: zostawiasz swoje potomstwo pod opieką wiedźmy. Nazwałbym ją nawet córką diabła.

Nie dziw się potem, że w twoim domu wyrastają małe demony.

Każdy mężczyzna, który planuje założyć rodzinę, powinien wziąć to sobie do serca.

4. "Doświadczona"

Mam tu na myśli kobietę z dużym przebiegiem, ergo wieloma byłymi partnerami seksualnymi. Jednak jeśli mam być szczery, nawet jeden były kochanek to już tłum.

Dlaczego?

Bo seks ma na kobietę o wiele silniejszy wpływ, niż na mężczyznę. Statystyki pokazują, że małżeństwo jest o wiele bardziej trwałe, jeśli mąż jest pierwszym i jedynym kochankiem żony.

Obrazuje to poniższy wykres:

wykres liczba partnerów a trwałość małżeństwa
Procent mężczyzn i kobiet trwających w małżeństwie dłużej niż 5 lat w stosunku do liczby kochanków

Jak widzisz, już jeden były partner seksualny sprawia, że wierność kobiet statystycznie spada o 33% — zabójczo wysoka różnica! Chociaż w przypadku mężczyzn tendencja jest podobna, wpływ dawnych kochanek na ich wierność małżeńską pozostaje o wiele niższy.

Mógłbym tutaj znowu pisać o mądrości Boga, który mówił o tym wiele tysięcy lat przed wszystkimi badaczami i naukowcami, ale ileż można 😉

Zamiast tego zaznaczę tylko, że kiedy bierzesz sobie kobietę po innym mężczyźnie, wiedz, że ona nigdy nie była twoja i prawdopodobnie nigdy nie będzie twoja. Szczególnie, gdy w grę wchodzi rozwódka lub samotna matka.

Więcej o powodach, z racji których nie powinieneś spotykać się z samotną matką ani kobietą starszą, przeczytasz np. w tym artykule

5. Beztatka

Jak ci się podoba moje słowotwórstwo? Uczę się od najlepszych lewicowców 😀

Kim jest beztatka? Kobietą, która nie ma dobrego kontaktu z ojcem lub go nie cierpi. Szczególnie na tę drugą powinieneś uważać, ponieważ wychowała się w przeświadczeniu, że mężczyźni są do niczego.

W takich warunkach najczęściej wyrastają feministki.

Beztatka nie będzie chciała słuchać się męża, bo w końcu jest niezależną kobietą i żaden facet nie będzie jej mówił, co ma robić. Kiedy wchodzisz w związek z kimś takim, przygotuj się na mnóstwo problemów.

Dziewczyna będzie przelewała na ciebie całą nienawiść do mężczyzn, której nauczyła się od matki.

6. Feministka

Wszystkie powyższe typy kobiet mógłbym streścić w jednym zdaniu. Po prostu nie bierz sobie na żonę feministki 😉

Już w pierwszych latach pisania tekstów na bloga zaznaczałem, że feminizm nie jest ruchem napędzanym przez miłość do kobiet, tylko przez nienawiść do mężczyzn. W ostatnim czasie przeradza się w coś jeszcze gorszego, bo z kobiet robi mężczyzn, a z mężczyzn — kobiety.

Dlatego gdy bierzesz do swojego domu feministkę, tak naprawdę sypiasz z wrogiem. Nie łudź się, że wyjdzie z tego coś dobrego.

Jeśli kobieta od początku cię ostrzega, że ma takie, a nie inne poglądy, lepiej jej uwierz. Odwróć się na pięcie i idź w przeciwnym kierunku. Chyba że chcesz się przekonać, jak wygląda życie z diabłem pod jednym dachem — wtedy proszę bardzo: próbuj szczęścia.

Jednak wiedz, że za wynik związku nie będziesz mógł winić nikogo innego, tylko siebie.

Podsumowanie

Tym sposobem wyeliminowaliśmy z puli kandydatek jakieś 90% współczesnych kobiet. Dziękuję, dobranoc.

Żeby jednak nie kończyć zbyt pesymistycznie, mam jedną dobrą wiadomość. Część panien, które opisałem powyżej, ma jeszcze szansę na rehabilitację. Jednak pod jednym warunkiem: muszą być skłonne do zmiany poglądów.

A żeby kobieta była do tego zdolna, musi mieć w sobie pokorę. Niestety mało która ją posiada.

Nie daj się też nabrać na fasadę, którą część dziewczyn stawia przed przyszłymi mężami. Zanim dojdzie do ślubu, udają delikatne, niewinne i pokorne, ale dzień po założeniu obrączki pojawia się niespodzianka.

Świeżo upieczony mąż nagle zaczyna się zastanawiać, gdzie zniknęła ta miła dziewczyna, z którą wziął ślub. Odpowiedź jest prosta: nigdy jej nie było.

Dlatego okres randkowania powinien trwać co najmniej kilka lat, abyś miał czas na poznanie drugiej osoby.

A ty znasz jakiś typ kobiety, która nie nadaje się na żonę i matkę? Jeśli tak, sekcja komentarzy należy do ciebie.

Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeśli uznaliście tekst za ciekawy i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.

Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.

Zdjęcie wpisu autorstwa cottonbro studio

Dowiedz się więcej:

randki 5 czerwonych flag
5 czerwonych flag w randkowaniu (2). Na te kobiety też uważaj!
5 czerwonych flag w randkowaniu Uważaj na te kobiety!

Zajrzyj też na:

  • Facebooka (gdzie najszybciej pojawia się info odnośnie artykułów lub ich braku)
  • Twittera (gdzie wrzucam luźniejsze i nieraz zabawne komentarze polityczno-społeczne)

36 thoughts on “6 typów kobiet, które nie nadają się na żony i matki”

  1. Zwag pisze:
    17th maj 2023 o 3:37 pm

    +1

    Odpowiedz
  2. Blackpill pisze:
    18th maj 2023 o 1:19 am

    W kręgu tzw. kultury zachodniej nie „jakieś 90”, a 100% kobiet nie nadaje się na żonę. Dlaczego? Ano dlatego, że nawet te teoretycznie rokujące nie żyją w piwnicy – mają matki, babki, ciotki, koleżanki itd., korzystają z internetu, oglądają filmy, a poza tym żyją w państwach, w których mogą z pomocą „opiekuńczego” państwa mężczyznę zgnoić, obrabować czy wsadzić do mamra na pstryknięcie palcem. Jeżeli ktoś chce się bawić w śluby i mieć pewność, że jego mężowski autorytet będzie szanowany – niech jedzie do Afganistanu, Pakistanu czy przynajmniej Iranu.

    Odpowiedz
    1. Ojciec pisze:
      30th październik 2024 o 8:10 am

      Lecz się blackpill

      Odpowiedz
  3. Mówię to jako facet pisze:
    30th październik 2024 o 8:12 am

    Aborcja to sztuczne poronienie czyli niedopuszczenie do narodzin poczętego organizmu. Od momentu poczęcia jest zygota,potem embrion a potem płód. A od momentu narodzin do pierwszego miesiąca życia po narodzinach jest noworodek,potem niemowlę a od drugiego roku życia po narodzinach jest dziecko. Po drugie jak chcecie mieć dzieci to sobie wstawcie żeński układ rozrodczy i sami znajdźcie w ciążę.. zamiast lać jady mizogini i seksizmu sami postawcie się na miejscu kobiet. Typowe dla mężczyzn o poglądach prawicowych konserwatwnych nacjonalistycznych i mizoginstycznych,anty feministycznych,Was konserwatwno religijnych,pro life, narodowców itp cechuje moralności Kalego, podwójne standardy moralne, supermacja, dualizm moralny, faryzeuszowska ułuda, hipokryzja , robienie innym cancel culture czyli odsadzaniem od czci i wiary i przywłaszczanie sobie monopolu na prawdę/moralność/dobro itp i uważanie że się robi dobrze a jak inni robią to samo zwłaszcza im to źle(wspomniana moralność Kalego), uważanie się za prześladowanych bo zabrania im się przesadować innych, wywracanie kota ogonem, tolerancja tylko dla własnej nietolerancji i oczekiwania Tolerancji od innych zwłaszcza od tych , którzy dla was konserwatwno religijnych nie są ludźmi itp ,wszystko i wszyscy wam konserwatwno religijnym przeszkadzają i nawet inni konserwatwni wam przeszkadzają np innego wyznania niż wasze i chęć podporządkowania sobie każdego i przypisywanie tych i innych cech , zachowań itd …

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      18th listopad 2024 o 12:00 pm

      Aborcja to morderstwo. Na resztę nie odpowiadam, bo się powtarzasz w każdym komentarzu.

      Odpowiedz
  4. zmutowana pisze:
    25th grudzień 2024 o 10:47 pm

    zgadzam sie z osoba ktora kryje sie pod pseldonimem „mowie to jako facet ” prawo kalego niestey istnieje .

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      4th styczeń 2025 o 2:22 pm

      Tak, hipokryci istnieją. Co w tym odkrywczego?

      Odpowiedz
  5. agnieszka pisze:
    5th styczeń 2025 o 4:36 am

    niestety facet ma racje. ci co najbardziej mowia o Bogu, Dekalogu, Biblii sa nie tyle hipokrytami a dewotami albo fanatykami religjnymi i sami nie wierza w to co mowia i ich czyny mowia same za siebie.

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      5th styczeń 2025 o 1:10 pm

      Tak? A masz na to jakiś dowód, czy to Uniwersytet Własnych Opinii wydał takie oświadczenie? 😉

      Ogólnie rzecz biorąc praktykujący chrześcijanie są najbardziej otwartymi i pomocnymi ludźmi na świecie. I nic dziwnego, bo postępują zgodnie ze swoją wiarą.

      Odpowiedz
  6. A. pisze:
    7th styczeń 2025 o 9:27 pm

    Akurat z tym artykułem się nie zgodzę do końca. O ile punkty 3-6 są bezapelacyjnie prawdziwe, tak z 1-2 już bym dyskutowała, w spektrum szarości, nie „zerojedynkowości”. Nie ma nic złego chyba w mądrej, wykształconej kobiecie, zaangażowanej (byle nie nadmiarnie) w swoją pracę – problem leży poniekąd w tym o czym pisałeś w innym artykule o „gniazdownikach”. Często nie trafi ona na bystrzejszego – wielu mężyczyzn jest leniwych intelektualnie, wygodnych, bo zostało wychowanych w takich, a nie innych warunkach, w których nie nabyli ochoty do rozwijania potencjału umysłowego.
    Emancypacja to nic złego, lepiej jest mieć równą partnerkę do rozmowy, a nie tylko głupią niunię do zabawy i gotowania na resztę życia, prawda (przajaskrawiam wiadomo)?

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      11th styczeń 2025 o 12:59 am

      Jeśli chodzi o wykształcenie, problem polega głównie na kobiecym ego. Staje się ono tym bardziej widoczne, im bardziej „wykształcona” jest taka osobniczka. Także nie o samo wykształcenie tu chodzi, ale o to, jak bardzo dana kobieta obrasta przez nie w piórka. Dlatego (tak jak pisałem w tekście) istnieje duże ryzyko, że będzie ona uważała się za lepszą od swojego mężczyzny (tym bardziej, jeśli związała się z kimś gorzej wykształconym).

      A z pracą największy problem jest wtedy, gdy kobieta uważa ją za ważniejszą od rodziny. Jako żona i matka powinna skupiać się przede wszystkim na domu i dzieciach, a pracę traktować jako coś drugorzędnego.

      Jeszcze odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie: Ja nie lubię słów „partner”, „partnerka” czy „partnerstwo” w odniesieniu do związków, bo od razu kojarzą mu się ze zboczeńcami. Chłopak/dziewczyna, narzeczony/narzeczona, mąż/żona, a nie żadni partnerzy. Partnerzy są w biznesie 😉 No ale wracając do tematu, wolałbym żonę głupią i pokorną, niż mądrą i zarozumiałą. Chociaż oczywiście najlepsza byłaby mądra i pokorna. Tak czy siak żona nie musi koniecznie spełniać moich potrzeb intelektualnych.

      Żona pełni w życiu męża inną rolę. Nie muszę z nią prowadzić dyskusji filozoficznych czy naukowych. Jakbym tego potrzebował, zawsze mogę pogadać z jakimś znajomym, a z żoną spędzać miło czas w inny sposób.

      Odpowiedz
      1. A. pisze:
        11th styczeń 2025 o 11:54 am

        Hm to jaka ta rola? Gosposi i kobiety do zabaw w łóżku? Partnerstwo tutaj ma wg mnie znaczenie równorzędności, nie uważam, że trzeba się przywiązywać do potocznego znaczenia. Nie wyobrażam sobie żebym miała z mężem nie rozmawiać na ciekawe tematy. Uważam, że najlepsza małżeństwo to takie, ktore oparte jest na przyjaźni. A wśród przyjaciół nie dobieramy sobie głupszych, ani duuużo mądrzejszych ludzi.

        Odpowiedz
        1. Fabian Koziołek pisze:
          13th styczeń 2025 o 12:10 pm

          Z żoną można spędzać czas na wiele sposobów, nie tylko w łóżku ;D W końcu kiedyś z tego łóżka trzeba wyjść.

          Poza tym patrzysz na to z perspektywy kobiety, a nie od dziś wiadomo, że dla kobiety zazwyczaj atrakcyjni są tacy mężczyźni, których uważa za lepszych od siebie albo przynajmniej równych sobie. Ale mężczyźni w taki sposób nie myślą.

          Dla mężczyzny szukającego żony atrakcyjność kobiety wynika przede wszystkim z urody, niewinności, charakteru, ewentualnie przekonań osobistych. Wykształcenie, pozycja społeczna czy inteligencja nie mają wielkiego znaczenia. Dla niektórych mogą być miłym dodatkiem, ale niekoniecznym.

          Dlatego dla mężczyzny nie jest problemem umawianie się z kobietą od niego głupszą, biedniejszą czy gorzej wykształconą, jeśli mu się podoba.

          Ogólnie rzecz biorąc, przy poszukiwaniu osoby do związku kobiety zazwyczaj patrzą w górę, mężczyźni w dół. Tak to Bozia mądrze wymyśliła, że wszystko się zgadza 😉

          Odpowiedz
          1. A. pisze:
            13th styczeń 2025 o 3:13 pm

            Czyli wychodzi na to, że nie opłaca się być dobrze wykształconą. Więc po co „Bozia” dała kobiecie bystrość i inteligencję (wiadomo nie każdej)? Żeby ją zmarnowała?
            Nie zauważyłeś, że wśród mężczyzn jest coraz więcej leniwych typów, uzależnionych od telewizji/internetu/alkoholu/porno etc.? Skąd to zjawisko? Czy nie powinni będąc w otoczeniu wykształconych kobiet coraz bardziej starać się rozwijać na polu intelektualnym? Potem tacy „byle jacy” panowie dają przykład swoim synom, a mamusie przejmują stery głównodowodzących (co jest totalną patologią!).

            Odpowiedz
            1. Fabian Koziołek pisze:
              14th styczeń 2025 o 1:37 pm

              Trzeba by sobie zadać pytanie, czy posiadanie dyplomu (a nawet kilku) na bezsensownym kierunku studiów to dobre wykształcenie, szczególnie przy dzisiejszym stanie uniwerków. Ale nawet jeśli zostawilibyśmy ten temat, to założenie rodziny wymaga poświęcenia — i od kobiety, i od mężczyzny. Jeśli więc jakaś panienka uważa się za „zbyt inteligentną” na zajmowanie się domem i dziećmi, niech nie zakłada rodziny, bo zrobi jej tylko krzywdę.

              Poza tym ogarnięcie domu i dzieci nie zajmuje całego dnia, więc nic nie stoi na przeszkodzie, żeby w wolnym czasie się realizować.

              A jeśli chodzi o stan dzisiejszych mężczyzn, temat wymagałby dłuższego wyjaśnienia. Ale w skrócie można powiedzieć tak: kiedy mężczyźni są przez współczesne społeczeństwo dyskryminowani, poniżani i wykorzystywani, a potem jeszcze wymaga się od nich „bycia mężczyzną”, nie oferując nic w zamian (bo kobiety nie chcą być kobietami), nie ma co się dziwić, że wielu facetów stwierdza, że ma to gdzieś. Oczywiście oprócz tego są też tacy, którzy sami ze sobą mają problemy. Ale ogólnie rzecz biorąc współczesna kultura jest wrogo nastawiona do mężczyzn i wszystkiego, co męskie.

              Gdy taki wycofany mężczyzna ma potem dzieci, zaczyna napędzać błędne koło, bo razem ze społeczeństwem daje zły przykład synowi.

              Odpowiedz
          2. Ewa pisze:
            25th sierpień 2025 o 3:33 pm

            Nic się nie zgadza bo Biblia nie mówi o zaniżaniu standardów. To są komentarze ludzi , a ci są ułomni także w trafności obserwacji 😬 Nie wszystkie kobiety szukają lepszych od siebie bo sama znam takie , o lepszego trudno. Poza tym przecież nikogo to urażać nie powinno bo nikt nie jest zobowiązany działać pod akceptację przeciwnej płci ani szukać męża albo żony . Niektóre wolą głupszych i biedniejszych ale z dobrym sercem inne wolą pięknych itp. I tu nic nie poradzimy na to bo świat jest różnorodny i na tym polega genialność stworzenia. Nikogo więc do niczego nie powinno się zmuszać ani wywierać presji ani wmawiać , że jeśli postąpi wbrew radzie to nie będzie szczęśliwy. Pokora…..

            Odpowiedz
          3. no name pisze:
            7th październik 2025 o 11:36 pm

            na żonę i dzieci w PL stać może niewielu , bezrobocie brak perspektyw , nie mówię o garstce Lekarze , prawnicy , przedsiębiorcy ,wielcy rolnicy, to wiekszosć zarabia ochłapy , jeżeli wogule dostanie pracę ,nawet jezdząc za granicę bo stawki dla wschodnich europejczyków są niskie, podobne problemy mają też np: wschodni Niemcy , większość kobiet wyjeżdza i nie chce wiązać się z rodakami, Zrestą podobna tendencja jest w całej Unii, masowy napływ meżczyzn i brak kobiet po 2004 roku wyjechało mnóstwo ludzi z tym ze kobiety zostają na stale , bo np zachodzą w ciąże na miejscu i już nie wracają, naszych rodaków i facetów z Europy wschodniej mało kto chce ,gdyż całymi dniami siedzi w robocie
            a potem siedzi na mieszkaniu pracowniczym , sląbo znając język też zachodni Europejczycy są dla kobiet atrakcyjniejsi Rodak, jedzie do pracy i na zakupy , zrestą tam też niema wyboru to po co będzie tracił pieniądze i czas , kobiety ze wschodu mają swój krąg kulturowy i wolą swoich , ew jak już to majętnego Anglika czy Holendra albo Niemca Norwega , dla takiej Np :Ukrainki 2 tys Euro to dla niej to mało żeby poślubić naszego Rodaka, bo jej chłop zarobi podobnie a one wolą swoich , Chciały by tak żeby zarabiał 4 tysiące Euro , co jest prawie niemożliwe , słąbo znają jezyki oprócz rosyjskiego wiec bariera językowa i brak chęci asymilizacji robią swoje, Filipinki i Tajlandki owszem ale trzeba dużo pieniedzy żeby tam mieszkać , bo jak przyjedzie do Pl to zaraz da dyla , bo zobaczy mnóstwo wolnych facetów w U>E

            Odpowiedz
  7. Piter pisze:
    9th styczeń 2025 o 5:44 pm

    Problem w tym że te cechy się łączą jak karierowiczka i feministka to również doświadczona i aborcjonistka, beztatka ciągle szuka ojca w śród starszych facetów. Wykształcenie chyba ma najmniej wspólnego.
    Jest taka życiowa prawda że „Najtańszy seks to ten za który się płaci”

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      11th styczeń 2025 o 1:23 am

      To prawda, wiele z nich się łączy, ale nie zawsze, nie ma co przesadzać.

      Płatny seks może być tani pod względem materialnym, ale jest bardzo kosztowny pod względem psychicznym i duchowym. Chociaż jak ktoś się decyduje na korzystanie z takich usług, prawdopodobnie już ma poważne problemu na tym polu.

      Odpowiedz
  8. zmutowana pisze:
    11th styczeń 2025 o 5:07 pm

    Co do wymienionych „szufladek” to chyba zadna kobieta w tym kraju nie jest w stanie spelnic wymagan autora tego tekstu. Kobiety po prostu wiedza ze prowadzenie domu wymaga zarzadzania na poziomie prezesa malej albo nawet sredniej firmy. Prace takie jak sprzatanie, gotowanie, pranie, wychowywanie dzieci czy robienie zakupow czesto naleza do kobiety a facet ma tylko zarobic kase i jest obslugiwany. Nie wspominajac o tym ze w dzisiejszych czasach isnieja faceci ktorzy oczekuja ze to kobieta bedzie wiecej zarabiac albo co gorsza doslownie zarabiaja na nich. Przyklad Andrew Tate (influencer).

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      13th styczeń 2025 o 12:55 pm

      Z tym prowadzeniem domu to chyba trochę przesadzasz. Lecisz skryptem feministycznej propagandy. Dom bez problemu można ogarnąć w 3-4, może 5 godzin (zależy od wielkości) i nie jest to wcale jakoś szczególnie trudne. A dzieci się wychowuje wspólnie.

      To z obsługiwaniem męża to kolejny czysto feministyczno-propagandowy slogan. Kobiety wolą być niewolnicami na etacie u obcego chłopa, zamiast na spokojnie zajmować się domem i zrobić coś dla mężów, których (podobno) kochają. Śmiech na sali.

      A faceci, którzy oczekują, że kobieta będzie ich utrzymywać, są co najwyżej osobnikami płci męskiej, ale na pewno nie mężczyznami. Z kolei pan Andrzej to śliski, parszywy typ.

      Odpowiedz
      1. Ta baba pisze:
        25th sierpień 2025 o 3:57 pm

        Ale po co się pocić że złości w normalnej wymianie poglądów. Moja ciotka nie wyszła za mąż mimo powodzenia i nadal jest bardziej atrakcyjna niż mężczyźni w jej wieku a budzi zainteresowanie młodszych ale powiedziała , że żaden wybór życiowy nie zapewnia szczęścia i zawsze jest coś za coś a nie jest feministką . Powiedziała mi kiedyś , że każdy wybór ma wady i zalety . Ona wybrała brak męża i nie widzę zgorzknienia ani smutku….. No to może nie powinniśmy nikomu układać życia skoro dyskwalifikujesz osoby krytyczne wobec kur domowych i słusznie to powinieneś też upomnieć kury oraz niektórych facetów , którzy krytykują kobiety niezamężne i starych kawalerów bo to przecież jest cudze życie , które wydajny tylko z dystansu , a stosowanie szablonów nie służy chyba prawdzie….

        Odpowiedz
  9. Adam pisze:
    24th sierpień 2025 o 10:47 pm

    No ale przecież …….Nie każda kobieta tak bardzo pragnie małżeństwa , rodziny , posiadania dzieci , podobnie jak nie każdy mężczyzna . Przecież Biblia mówi , że każdy nadaje się do małżeństwa i nie dla każdego małżeństwo jest atrakcyjne. Kiedyś poznałem piękną kobietę , doskonale wykształcenie a nie chwaliła się tym , ale nie lubiła ani seksu ani mnie nie chciała ani nie leciała na pieniądze ani niczym jej nie mogłem zaimponować bo nigdy od nikogo nie chciała być zależna ale bardzo życzliwa ludziom i bez nosa do góry po prostu jasno powiedziała , że w małżeństwie nie będzie szczęśliwa . To mam krytykować ? Za co? Byłbym nieuczciwy…..

    Odpowiedz
  10. Adam pisze:
    24th sierpień 2025 o 11:12 pm

    I czy ty masz pewność , że tylko ludzie korzystajacy z twoich rad mogą być szczęśliwi? To trochę zarozumiałe , a przecież mamy wystrzegać się pychy. Ja się ożeniłem z taką właśnie niby nadającą się na żonę ale nie jestem szczęśliwy , a ta osoba o którą się starałem wygląda na to , że jest i to bez udawania. Ona też poezję pisze i ma bardzo wielu czynników. A wcale feminizmu nie deklaruje bo się przyjaźni z takim bardzo prawicowym politykiem portugalskim . I on się liczy z jej zdaniem. Sam widziałem jak się pytał co ona myśli o sprawie… Bardzo naturalnie inteligentna i dowcip ma tak cięty , że nieraz to idzie w pięty. Ale ona też wcale nie jest jakaś zepsuta moralnie bo z facetami woli się przyjaźnić. Pieniądze ma swoje i cudzym nie akceptuje. Od nikogo nic nie chce ale chętnie pomaga każdemu i nie zazdrości niczego nikomu. Ona się z feminizmu śmieje. Ja ja ciągle kocham czy to znaczy , że ja nienormalny jestem? Ale jasno mi powiedziała , że ona do małżeństwa się nie nadaje ale romansu też nie chciała a mówiła że owszem lubi mnie. Nie wiem , ja dobrze zarabiam , brzydki nie jestem , mam dom , dobry samochód ale jej to nie imponuje wcale . Ona zawsze też broni wiary i Kościoła więc nie jest osobą o skręcie w lewo. No ale…ma przecież prawo żyć jak chce….

    Odpowiedz
  11. Adam pisze:
    24th sierpień 2025 o 11:18 pm

    A wszyscy ją lubię i taka radość naturalną wnosi , pewność siebie ale bez chwalenia się i bardzo jest stanowcza jeśli chodzi o swoje granice. Jeden mi też znajomy kiedyś powiedział , aktor , że jego też nie chciała za kochanka i ostro mu zwróciła uwagę za natarczywość i za męża też go nie chciała chociaż on ma pieniądze. No nie wiem , może jeszcze inny przypadek ale czy ja mam prawo ja oceniać? Inna jest niż większość kobiet.

    Odpowiedz
  12. Adam pisze:
    24th sierpień 2025 o 11:54 pm

    I wiesz co bo tak się zastanawiam…Ona przecież tak się zna na uzbrojeniu z powstania styczniowego , że zatkało mnie , a jestem pasjonatem. I zauważyłem , że ja bardzo szanują faceci z prawej strony politycznej ale jak się zalecać zaczynają to zaraz ich zniechęca , a tych z lewej to ona nie szanuje mówi , że to gluty. A ja się kiedyś zapytałem czy ona by chciała rycerza z bajki to mi odpowiedziala spokojnie , że owszem ale na batalistycznych obrazie to tak. Ale pantoflarza też nie chce. Ona chyba jakoś idealizuje miłość jako coś platonicznego. Zauważyłem też , że ona woli model tradycyjny ale jak facet chciałby decydować za nią to jasno ale spokojnie po prostu odmawia i robi po swojemu , faceci i to z jajami ja bardzo szanują Ona sobie nie pozwoli na żadną zależność od faceta . Nie mówi tego ale to widać i ja to po prostu może będziesz się śmiać ale taki respekt czuje bo ona też nikomu niczego nie narzuca i zawsze mówi no cóż przecież nie będziemy się żenić to i nie musimy się we wszystkim zgadzać. Nie jestem pantoflarzem ale ona jest tak naturalnie niezależna , że to chyba prawdziwa dama. Zauważyłem też , że ją nudzą przeciętni faceci . Nie mówi tego ale to widać. No i co ….jest bardziej inteligentna od wielu mężczyzn. Mam poczucie swojej wartości ale byłoby nieuczciwe nie uznać tego.

    Odpowiedz
  13. Adam pisze:
    25th sierpień 2025 o 12:54 am

    I wiesz co mnie najbardziej boli , że ona jeśli ktoś odwraca się na pięcie to go wcale nie goni. ….Kiedyś tak zrobilem i żałuję do dziś bo liczyłem , że ona będzie chciała mnie zatrzymać . Więc to nie było udawanie i to ja jestem frajerem. A poza tym czy jak ktoś szanuje mężczyzn ale nie chcę się z nimi wiązać to ma się rehabilitować? Po co? Ma robić coś dla sprawy na której jej nie zależy? Ksiądz powiedział że każdy powinien mieć pokorę , więc ja też . Ona niczego ode mnie nie chciała i nie dazayla do związku. Żadnego. To ja byłem w pozycji petenta. To jakie mam prawo kogoś zmieniać? I jaka mam pewność , że ona się na coś zgodzi? Ale to ja kocham …..Bo wybór miłości to nie wybór kozy albo maszynki do robienia dzieci. Żeby spełniała warunki . A ja czy ty spełniamy? Nie piszę tego złośliwie tylko zawiodłem się na radach innych ludzi.Dbam o żonę ale tamta kocham. Za urodę , wdzięk , inteligencję , niezależność ale i serdeczność. Tylko to taka serdecznośc przyjacielska. A z drugiej strony też widzę , że wielu księży ceni wykształcone kobiety . Nie zauważyłem żeby ona chwaliła się wykształceniem. Ale nieraz jak facet się wymadrza to go imię z klasą przyprowadzić do porządku. Gość raz forsował swoją teorię co do wojny kolonialnej francuskiej. I zblaznil się bo kombatant jej przyznał rację. To upokorzenie było dla gościa. Ale co zrobić? I nic jej nie można zarzucić bo nikogo nie udaje. Ja jej niczym zaimponować nie mogłem bo ona zna świat , rodzina zamożna. Ona się nigdy by nie zgodziła żeby ją facet utrzymywał ale i ona nie zamierza nikogo utrzymywać. Strzelać umie , nie boi się chyba niczego. To czym zaimponować? Gdzie te twoje reguły?

    Odpowiedz
  14. Jasio pisze:
    25th sierpień 2025 o 2:01 am

    Przykro mi to pisać ale na tym jedynym kochanku to już niejeden się przejechał …..Mówię to jako zdradzony mąż . Nie masz racji.

    Odpowiedz
  15. Katarzyna pisze:
    16th wrzesień 2025 o 1:29 am

    Kilka lat randkowania, zwłaszcza w wypadku osób po trzydziestce, nie ma sensu. Najlepsze małżeństwa, jakie znam, wcale nie randkowały długo. PO prostu wartości były tak immanentną cechą tych osób, że osoby o innych wartościach zwyczajnie im się nie podobały albo byłal krótka piłka: tak się nie da i tyle. Zwłaszcza że z wiekiem człowiek coraz lepiej rozumie siebie samego i ludzi, co jest pomocne zwłaszcza w eliminowaniu niewłaściwych osób. Randkowanie kilka lat tylko nakręca grzechy nieczystości przed ślubem. BO prawda jest taka, że małżeństwo to zawsze kwestia zaufania. Możesz znać człowieka i dziesięć lat, a i tak czymś jeszcze zaskoczy. Trzeba porządnie uzgodnić fundamenty, a dalej to po prostu zaufać. Nie tak ważne, jak długo się randkuje, tylko jaka jest jakość tego randkowania, o czym się rozmawia, czy się konfrontuje tę drugą osobę z rodziną i przyjaciółmi, którzy są sprawdzeni, czy się sobie i tej osobie stawia wyzwania, czy się pyta szczerze Boga o Jego zdanie i tak dalej. Jakkolwiek są okoliczności, które sprawiają, że długi czas randkowania jest dobry, np. bardzo młody wiek albo niepewność co do jakiejś konkretnej kwestii, która wyraźnie się zarysuje, to co do zasady moim zdaniem nie warto za długo randkować.

    Odpowiedz
    1. Fabian Koziołek pisze:
      17th wrzesień 2025 o 12:20 pm

      Jeśli jesteś w stanie dowiedzieć się wszystkiego, co niezbędne, szybciej — gratuluję. Jednak zazwyczaj to i tak potrwa co najmniej 1-2 (może 3) lata. Oczywiście możesz w tydzień się o wszystko wypytać, ale wtedy to mniej przypomina randkowanie, a bardziej rozmowę o pracę.

      Ale zgodzę się z tym, że nawet kilka lat randkowania nie pomoże, jeśli ktoś nigdy nie porusza istotnych dla małżeństwa tematów, takich jak dzieci, wizja rodziny (w tym obowiązków męża i żony), wiary w Boga i itp.

      Odpowiedz
      1. Katarzyna pisze:
        17th wrzesień 2025 o 4:24 pm

        Tak, potrafię, serio. Ale w sumie wierzę, że są ludzie, którzy nie umieją tak szybko tego stwierdzić, a wtedy dłuższy czas randkowania jest potrzebny. Po prostu nie uważam, by była na to jedna recepta, bo każdy ma swoje tempo w relacji, a takie dyrektywne wyznaczanie długości jest nieadekwatne do wszystkich, bo zakłada unifikację ludzi. Wiele małżeństw głęboko katolickich miało krótki czas związku przed ślubem. Jeśli ktoś żyje wartościami, to jest to po prostu jasne i widoczne. Gdy natomiast mamy wątpliwości, gdy osoba jest skryta, wolno się otwiera, może ma jakieś zranienia, przez które nie chce się ujawniać, a ja stwierdzam, że to na tyle wartościowy mężczyzna, że jeszcze poczekam i dam mu więcej czasu – wtedy rozumiem oczekiwanie. Wszystko można zrobić tak, żeby nie wyglądało to jak rozmowa o pracę, tylko dzielenie się. Przecież takie rozmowy są wręcz fascynujące. Mogą przerodzić się albo we wspólne snucie marzeń / planów, albo w stwierdzenie, że nie po drodze nam. Nie dowiem się tyle, jeśłi chodzi o codzienne nawyki – tu zgoda. Co do tego na pewno pojawią się zaskoczenia po śłubie. Ale uzgodnienie wartości: stosunku do wiary, dominacji w związku, dzieci, stosunku do pieniędzy i pracy – na spokojnie. Trochę większym problemem będzie tu rodzina tego mężczyzny. Tu rzeczywiście krótki czas znajomości jest istotną wadą. Po prostu trzeba przyjąć, że jego rodziny nie znam zbyt dobrze, ale biorę go i zawsze będzie mój z całym dobrodziejstweminwentarza. Inna rzecz, że przy szczerych rozmowach dużo informacji o rodzinie też wychodzi. Ja zresztą w ogóle w życiu mam tak, że szybko weryfikuję ludzi i jeszcze nigdy nie zdarzyło mi się, żebym zaufała niewłaściwej osobie, nawet co do przyjaźni. Może po prostu znam się na ludziach, albo mam szczęście, ale szybko widzę, czy osoba kieruje się moimiwartościami i jeszcze nigdy się nie pomyliłam. Byłam z facetem trzy miesiące (fakt, znałam go trochę dłużej, choć nie była to wcześniej bliska znajomość). O tych wszystkich kwestiach zdążyliśmy przez te trzy miesiąceporozmawiać. ALe była jedna rzecz, która była dla mnienie do przyjęcia. Zapytałam go, czy jest gotów coś w tym temacie zmienić. Odpowiedział, że nie. Ponieważ była to moja kluczowa wartość, rozstaliśmy się, z szacunkiem. Gdyby to zmienił, jestem przekonana, że dziś bylibyśmy małżeństwem, bo cała reszta albo mi odpowiadała, albo widziałam problemy, ale przyjmowałam, że ideałów nie ma. Naprawdę miłość to wybór. Będąc w nim zakochana, odeszłam, bo wiedziałam, że nie zbuduję z nim małżeństwa. ALe dla mnie pół roku chodzenia, pół roku narzeczeństwa i możńa się pobierać. Tylko trzeba mądrze ten czas wykorzystać.

        Odpowiedz
        1. Fabian Koziołek pisze:
          18th wrzesień 2025 o 11:23 am

          Jeśli to, co piszesz, to prawda — brawo. Rozsądna z Ciebie panna 😉

          Rodzina nie jest takim wielkim problemem. Bardziej to, jaki mężczyzna ma stosunek do rodziny. Bo nawet jeśli miał złych rodziców, nienawiść do nich będzie się odbijała na innych relacjach. Tak samo ja chciałbym wiedzieć, jaki kobieta ma stosunek do swojego ojca, bo to całkiem dobry prognostyk tego, jak będzie traktowała męża.

          Nie chciałbym być z kobietą, która ma ego wywalone w kosmos i nie przyjmuje, że to mąż jest głową rodziny i powinna być wobec niego uległa.

          A jakby jej rodzice (np. teściowa) chcieli nam się wtrącać w małżeństwo, po prostu wystawiłbym ich za drzwi. Niech gadają do klamki 😀

          Odpowiedz
          1. Katarzyna pisze:
            18th wrzesień 2025 o 9:33 pm

            No i znowu nie do końca się zgodzę. Gdy pojawiają się dzieci, staje się bardzo, bardzo ważne, jacy są rodzice jednej i drugiej strony, bo w normalnej, zdrowej rodzinie dziadkowie biorą częściowy udział w wychowywaniu wnuków. Tak to Pan Bóg mądrze wymyślił, że pokolenia od siebie czerpią. Dlatego każdy doświadczony małżonek Ci powie, że ślub bierzesz z całą rodziną, nie tylko z tą osobą. Oczywiście, to pewien rodzaj wyolbrzymienia, ale oderwanie swojego małżeństwa od rodzinnego kontekstu jest drogą do porażki. Nie da się mieć na przykład wielodzietnej rodziny bez pomocy dziadków. TO zwyczajnie niemożliwe. Jednym z powodów małodzietności jest właśnie rozrywanie więzi międzypokoleniowych. I nie chcę tego przeceniać, ale tekst o wystawieniu za drzwi jest bardzo niepraktyczny. Po pierwsze, ci ludzie wychowali Twoją żonę i mimo że popełnili błędy, to mają też wielkie zasługi w tym, jak wspaniałą kobietą ona jest dzisiaj. Po drugie, to ona ma ustawić swoich rodziców, a Ty ustawiasz swoich rodziców. Po trzecie, potrzebujecie siebie nawzajem międzypokoleniowo. Po czwarte, Wasze dzieci mają prawo do bliskich relacji z dziadkami. Natomiast pełna zgoda, że najważniejszy jest mąż dla żony, a żona dla męża. Tu absolutna racja. Natomiast wystawianie za drzwi jest ostatecznością, gdy wszelkie formy porozumienia zawiodą.

            Odpowiedz
            1. Fabian Koziołek pisze:
              20th wrzesień 2025 o 11:59 am

              Jak będzie wszystko w porządku, nie będzie potrzeby wystawiania teściów za drzwi, prawda? Nie mówię, że to byłaby moja pierwsza reakcja na jakieś scysje, ale jeśli nie szanowaliby mojego małżeństwa, poczuliby tego konsekwencje. Poza tym jak żona nie potrafi swoich rodziców ogarnąć, to mąż ma obowiązek ją chronić nawet przed nimi, jeśli widzi, że mają na nią zły wpływ. Tak samo przed swoimi, jeśli byłaby taka konieczność.

              No i finalnie, dziadkowie nie są potrzebni do wychowania wielodzietnej rodziny. Mogą być przydatni i dzieciom pewnie też dobrze zrobiłyby kontakty z nimi, ale to nie jest konieczne.

              Konieczny jest ojciec i matka pod parasolem małżeństwa. Cała reszta to mniej lub bardziej istotny dodatek.

              Odpowiedz
              1. Katarzyna pisze:
                22nd wrzesień 2025 o 8:40 pm

                Tak, z tym się zgadzam. Dzięki za ciekawą dyskusję.

                Odpowiedz
  16. Komandos pisze:
    19th październik 2025 o 6:49 pm

    Ale nie każdemu to odpowiada. I dlatego nie każda kobieta jest tobą zainteresowana. To nie jest właściwe nazywać pantoflarzem każdego faceta , który ma inny pogląd. Ja nie szukam kobiet uległych tylko takiej , w której się zakocham . Manekinów według twojego projektu nie potrzebuje. Zawsze podobały mi się kobiety inteligentne i odważne. I nie narzekam. Bo to nie twoje życie tylko moje.

    Odpowiedz

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

O blogu

Witaj!

Męskość to termin, który dziś wydaje się pusty. Najwyższa pora przywrócić mu dawny blask, a mężczyzn zwrócić z powrotem w stronę ich słusznej natury. To misja, która przyświeca blogowi.
Jeśli powyższe cię interesuje, trafiłeś/łaś w dobre miejsce.
A jeśli chcesz dowiedzieć się więcej odnośnie mojej osoby i bloga, zrobisz to tutaj.

Nowy artykuł w (prawie) każdą niedzielę o 19:00, zapraszam!

Znajdź wpis

Ostatnie wpisy

  • Tekst pojawi się na dniach (aktualizacja)
  • Body count u dziewczyn w Polsce, czyli jak rozwiązłe są Polki? Najnowsze dane
  • Biblijne prawo do samoobrony
  • Hipergamia czy narcyzm? Rewizja popularnej teorii
  • Tęsknoty męskiej duszy, cz. 4 (bonusowa): Tęsknoty żeńskiej duszy

Najnowsze komentarze

  • Jul - Specjaliści od motywacji cię oszukują!
  • Fabian Koziołek - Związek ze starszą kobietą: Dlaczego nie powinieneś tego robić?
  • Fabian Koziołek - Specjaliści od motywacji cię oszukują!
  • Jul - Specjaliści od motywacji cię oszukują!
  • Jul - Specjaliści od motywacji cię oszukują!

Archiwa

Tagi

asertywność beta Bóg córka depresja dojrzewanie dorastanie dorosłość dosięgnąć męskości feminizm kobiecość kobieta kobiety książka literatura matka małżeństwo miłość męska czytelnia męskość mężczyzna nienawiść odwaga ojciec ojcostwo pewność siebie prawdziwy mężczyzna psychologia płeć recenzja relacje rodzice rodzina rozwój seks siła socjalizm status sukces syn szacunek do siebie słabość transseksualizm upadek mężczyzn związki

Tu też mnie znajdziesz:

© 2025 Fabian Koziołek | Theme by Superb Themes
Ta strona korzysta z ciasteczek aby świadczyć usługi na najwyższym poziomie. Dalsze korzystanie ze strony oznacza, że zgadzasz się na ich użycie.