Będzie nietypowo. Zamiast zająć się konkretnym tematem, podzielę się z tobą kilkoma spostrzeżeniami, nad którymi rozmyślałem w ciągu ostatnich dni (a może tygodni?). Wszystkie prowadzą do wspólnej tezy przewodniej zawartej w tytule.
Bo dzisiaj rozsądny człowiek naprawdę nie potrzebuje fikcyjnych historii.
Wydarzenia na świecie są na tyle nieprawdopodobne, że żaden pisarz czy scenarzysta by tego nie wymyślił — nawet po miesiącu ćpania i chlania. A gdyby jednak, to i tak nikt nie wziąłby jego rojeń na poważnie. „Fantastyka, fikcja, wymysły szaleńca” — tak określali by jego powieść, gdyby parę lat temu poruszył tematy, które dziś są codziennością.
Może nie kojarzysz, ale w biblijnej apokalipsie jest fragment, który mówi coś w stylu: „w czasach ostatecznych szaleńcy uznają rozsądnego człowieka za szalonego, bo nie będzie podobny do nich.”
Osobiście daleko mi do przewidywania końca świata. Jednak nie da się ukryć, że dzisiaj za sznurki pociągają ludzie, którym widziałby się koniec naszej cywilizacji. Mówię tu o cywilizacji zachodniej, zbudowanej na chrześcijaństwie, propagującej wolność, prawdę i indywidualną odpowiedzialność.
I niestety są ludzie (nawet całkiem sporo ludzi), którzy ślepo podążają za takimi osobnikami.
Poniżej podam ci kilka przykładów, żeby nie było, że jestem gołosłowny. Oczywiście nie zabraknie naszego ulubionego wirusa, ale uderzę też w demoralizację pod wodzą LGBT, rozpędzony socjal i szerzącą się wszem i wobec cenzurę.
Jesteś w gotowości? No to lecimy!
Na fali, czyli COVID reaktywacja v4, v5, a może i więcej
COVIDA nikomu przedstawiać nie trzeba. Wszyscy wiemy, że rząd szykuje nam już 4 falę za sprawą delty. Nie każdy natomiast zdaje sobie sprawę, że zaraz za plecami delty chowa się jeszcze wariant lambda, który chyba ma być batem na niepokornych.
Już co nieco o nim słyszymy, ale póki co wciąż tresują nas deltą.
Straszą nas też kolejnymi obostrzeniami, segregacją sanitarną, ponownym zamykaniem branż gospodarki — wszystkim, o czym już kiedyś słyszeliśmy. Na tym przykładzie widzimy też, że strach to bardzo skuteczne narzędzie kontroli społeczeństwa. Wystarczy pogrozić ludziom śmiertelnym wirusem, a już zapominają o prawie — zarówno państwowym, jak i podstawowym prawie człowieka, czyli wolności.
Bo nie muszę nikomu przypominać, że wszystkie te lockdowny są niezgodne z prawem? Czy muszę?
Tak czy inaczej oprócz lockdownów wciskają nam szczepionki. Wciskają dzieciom (!) szczepionki, bo podobno takie skuteczne i ochronią nas przed zarazą.
Cóż, jak się okazuje, niekoniecznie…
Weźmy np. taki Izrael — kraj, który od paru miesięcy chwalił się największym procentem wyszczepienia. Mimo tego faktu aktualnie zmaga się z kolejną „epidemią”. Jak się okazuje (i czego nie powiedzą ci w telewizji) aż 95% ciężkich przypadków choroby przypada tam na osoby zaszczepione.
Nie będę tutaj rozwodził się szczególnie nad kolejnymi argumentami przeciwko szczepionkom czy lockdownom, bo zajęłoby mi to cały artykuł. Ograniczę się do zadania kilku zdroworozsądkowych pytań. Mianowicie:
Skoro szczepionka jest taka skuteczna, czemu niezaszczepieni nadal są niebezpieczni? (Sytuacja w Izraelu w gruncie rzeczy zdezaktualizowała to pytanie, bo już wiemy, że szczepionka wcale taka skuteczna nie jest.)
Jeśli wiele wskazuje na to, że szczepionka skuteczna nie jest, dlaczego mielibyśmy ją brać (i potencjalnie ryzykować własnym zdrowiem)?
I może jeszcze jedno uwzględniające zasady wolnego rynku:
Czy gdyby produkt był dobry (chodzi o szczepionkę), kogokolwiek trzeba by zmuszać do jego przyjęcia?
Jak widać, strach to świetna metoda kontroli tłumu.
Ba!
Gwarantuję ci, że gdyby ten wirus rzeczywiście był tak groźny, jak go rysują, ludzie pchaliby się drzwiami i oknami po szczepionkę. Ale na szczęście wiele osób jeszcze swój rozum ma i widzi, że minęły już prawie dwa lata w towarzystwie „zabójczego” wirusa, a tu tak naprawdę niewiele się zmieniło.
Na koniec chciałbym jeszcze zwrócić uwagę na wojnę językową, którą rząd i covidowcy prowadzą przeciwko tym sceptycznie do całej sprawy nastawionym.
Wszystkie media nazywają takich ludzi „antyszczepionkowcami” (o dziwo nawet wtedy, gdy swoje wątpliwości co do „jedynie słusznej narracji” wyrażają wieloletni lekarze i wirusolodzy). Zastanów się chwilę, co to słowo insynuuje? Ma tworzyć wyraźny obraz w umysłach nierozgarniętych mas. Obraz ludzi, którzy sprzeciwiają się wszystkim szczepieniom — na każdą chorobę.
Mimo że oczywiście chodzi tylko i wyłącznie o jedną konkretną szczepionkę na jedną konkretną chorobę, co do której rozgarnięty człowiek może mieć całkiem słuszne wątpliwości.
Oprócz tego często słyszymy o „foliarzach” czy „teoretykach spiskowych”. Te słowa również mają nastawić masy przeciwko ludziom, którzy mają inne zdanie od stacji telewizyjnych i rządów. Ba! Przeciętny Kowalski nawet poczuje się miło połechtany, bo w końcu jest mądrzejszy od tych szalonych „foliarzy”.
A wyzywanie ludzi od teoretyków spiskowych w 2021 roku w moim odczuciu wydaje się śmieszne. Działania rządowe i „jedynie słuszna narracja covidowa” są tak grubymi nićmi szyte, że teorie spiskowe praktycznie wydarzają się przed naszymi oczyma.
Trzeba być kompletnie zaślepionym, żeby tego nie widzieć.
Stosują przeciwko nam wojnę psychologiczną. Wedle starej zasady: kto kontroluje język, kontroluje umysły (przynajmniej te słabe).
eLGieBeTy
Wiesz że w USA (w niektórych stanach) przestępca płci męskiej może nagle stwierdzić, że „czuje się kobietą” i na tej podstawie przenoszą go do kobiecego więzienia? Zupełnym przypadkiem mniej więcej w tym samym czasie wzrosła liczba gwałtów w zakładach karnych, a więźniarki zachodzą w ciąże.
Czyżby niepokalane poczęcia, skoro wszyscy na miejscu identyfikują się jako kobiety?
Inna sprawa — ostatnio na olimpiadzie wystąpił po raz pierwszy facet udający kobietę. Wiele innych zawodniczek narzekało, że to nie fair, ale wiesz co? Ja mówię, że same są sobie winne. To głównie kobiety popierają tych zboczeńców z LGBT, więc teraz dostają po łbie tą samą maczugą, którą jeszcze niedawno wymachiwały.
Dołóż do tego postępujące usilne próby seksualizacji dzieci i wprowadzenia do szkół nauki o zboczeniach, a uzyskasz prawdziwy obraz tego, co kryje się za tym ruchem.
Jeśli ktoś jeszcze kilka miesięcy temu powiedziałby mi, że LGBT prędzej czy później spróbuje znormalizować pedofilię, uznałbym go za wariata. Jednak gdy teraz o tym myślę, taki scenariusz wydaje mi się coraz bardziej realny.
To ludzie zepsuci, bez kręgosłupa moralnego i w większości przypadków głęboko nieszczęśliwi.
Oczywiście mogą pozować przed kamerą z tęczową flagą i udawać wesołych, ale w zaciszu własnego domu zżera ich nienawiść i konflikt wewnętrzny. Dlatego piją, ćpają, szukają przygodnych kontaktów seksualnych i próbują zmusić innych ludzi, żeby uznali zło jako dobro.
Wszystko po to, żeby zagłuszyć ów konflikt.
Postępujący socjal i neokomunizm
Nie masz wrażenia, że rząd (nie tylko polski, ale również światowy) robi wszystko co w jego mocy, żeby odebrać nam wolność? W trakcie covida politycy tak zachłysnęli się władzą, że teraz nie chcą jej wypuścić z ręki.
Aktualnie zmierzamy w kierunku nowego porządku świata, który jest w swoich założeniach czysto komunistyczny, tylko że przybrał nowe barwy.
Jesteśmy nim atakowani z 3 stron:
COVID ma nam odebrać wolność osobistą;
Postępujące regulacje (np. klimatyczne, nasz rodzimy nowy ład, etc.) mają nam odebrać wolność gospodarczą i własność prywatną;
LGBT ma nam odebrać wolność sumienia, tradycyjne więzi społeczne i wartości moralne, na których zbudowana jest nasza cywilizacja.
O wirusie już pisałem, ale o pozostałych również warto wypowiedzieć się nieco szerzej.
Wszystko co widzimy, prowadzi w jednym kierunku — pozbawienia nas wolności.
Wszyscy słyszeliśmy słynne ustalenia jednego z najważniejszych zjazdów ekonomicznych, na którym wybrzmiały słowa „nie będziesz miał nic i będziesz szczęśliwy”. Oni się już nawet nie kryją z tym, że chcą nam wszystko odebrać.
I powoli wprowadzają ten plan w życie. Unia Europejska pod pretekstem „ochrony klimatu” aktualnie walczy z tradycyjnymi samochodami i podnosi ceny paliwa. Wszystko po to, żeby człowiek nie mógł być niezależny i nie podróżował gdzie chce. No chyba że przerzuci się na te elektryczne rzęchy, którymi i tak nigdzie nie dojedzie, bo trzeba je co chwila ładować.
Natomiast nasz nowy ład to młot na całą polską przedsiębiorczość i w gruncie rzeczy próba likwidacji średnich i małych firm. Zostaną tylko spółki skarbu państwa, ogromne korporacje i bieda, czyli ludzie zarabiający niecałe 3000 zł na rękę, bo tylko oni wyniosą z tego programu jakieś benefity.
Jak widzisz, taktyka od lat się nie zmieniła. Wykorzystaj nienawistne niższe warstwy społeczne, żeby zniszczyć wszystkich, którzy coś budują dla siebie i innych.
O „elgiebetach” już krótko. Przepychanie tych zboczeńców oczywiście ma konkretny cel, politycy nie robią tego przecież z dobroci serca. Chodzi o demoralizację społeczeństwa i dewastację tradycyjnych wartości.
Dlaczego to takie ważne?
Bo człowiek bez silnego kręgosłupa moralnego jest bardziej podatny na sugestie i łatwiej nim sterować. Jeśli zaś zdemoralizuje się całe masy ludzkie, można je wodzić za nos jak te barany, które idą na rzeź.
Więcej o tym, dlaczego socjal i komuna to zło, pisałem m.in. w tym artykule.
Wolność słowa? Zapomnij!
Jako że mamy do czynienia z neokomunizmem, nie może też zabraknąć cenzury. Wszyscy wiemy, że FB, Twitter i Youtube cenzurują treści użytkowników i usuwają te, które naruszają „jedynie słuszną narrację”.
Robiły tak w związku z tematem fałszowania wyborów w USA, robią tak dziś z tematami covidowymi. Wcześniej też ingerowały w treści, bo np. ograniczały zasięgi publikacjom konserwatywnym, a promowały lewicowy „postęp”.
Przeszliśmy nad tym do porządku dziennego, bo to w końcu prywatne firmy i mogą robić, co chcą na swoich portalach.
Ale co w sytuacji, w której to samo zaczną robić rządy?
Już dzieje się to do pewnego stopnia, bo w telewizji rządowej każdy przejaw nieposłuszeństwa skutkuje utratą roboty. Jednak co dalej?
Nie wiem, czy zdajesz sobie z tego sprawę, ale w Unii Europejskiej ostatnio wzięli na tapetę prawicowy humor. Jakaś grupa tych pseudo urzędasów napisała całą pracę o „niebezpieczeństwie radykalizacji memów” czy coś w tym stylu (oczywiście chodzi o radykalizację na prawo, bo w ich umysłach nie ma czegoś takiego, jak radykalizacja na lewo). Czekam tylko, aż ktoś mądry inaczej zawoła, że dobrze by było ukrócić wolność słowa w tym zakresie.
Niesamowite czasy. Naprawdę niesamowite.
Słowo na koniec
Wydaje mi się, że dostatecznie wyjaśniłem tytuł artykułu. Dla człowieka rozsądnego naprawdę nie ma lepszego kina, niż współczesna rzeczywistość.
Jednak pomimo tego, że dostarcza ona rozrywki, życzyłbym sobie (i wszystkim innym), aby więcej ludzi korzystało z własnego rozumu. Niestety aktualnie lwia część społeczeństwa łyka jak pelikan każdą informację, którą specjalnie wyselekcjonuje dla niego zespół rządowych i korporacyjnych „ekspertów”.
Swoją drogą zastanawiam się, dlaczego ludzie nauki otwarcie nie występują przeciwko tym sprzedajnym specjalistom. Przecież w ostatnich miesiącach tak skompromitowali ogólnie pojętą naukę, że miną lata, zanim odzyska ona jakąkolwiek wiarygodność w oczach rozsądnych ludzi.
Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeśli uznaliście tekst za ciekawy i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.
Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.
Zdjęcie wpisu autorstwa George Becker z Pexels
1) „Jak się okazuje (i czego nie powiedzą ci w telewizji) aż 95% ciężkich przypadków choroby przypada tam na osoby zaszczepione.” – wcale nie jest taki odsetek a 60%. Zważywszy na to, że 88% jest zaszczepiona to pokazuje skuteczność szczepionek. Jeżeli widziałeś inne dane, to podaj linka.
2) „Jeśli wiele wskazuje na to, że szczepionka skuteczna nie jest, dlaczego mielibyśmy ją brać (i potencjalnie ryzykować własnym zdrowiem)?” – bo ryzyko NOP jest mniejsze niż powikłania choroby
3) „Czy gdyby produkt był dobry (chodzi o szczepionkę), kogokolwiek trzeba by zmuszać do jego przyjęcia?” – do pasów też trzeba prawnie kazać, a obiektywnie ratują życie
4) „gdyby ten wirus rzeczywiście był tak groźny, jak go rysują, ludzie pchaliby się drzwiami i oknami po szczepionkę.” – to ludzie na niego nie umierali? To statyści byli?
Mojemu koledze niestety zmarł dziadek ponieważ chorował (nie na covid), jednak w szpitalu zdecydowali ze zmarł na covid. Dlaczego? Szpital dostaje pieniądze za 'covidowcow’.
@osjehud
1) Masz link do newsa z jednego z izraelskich szpitali:
https://twitter.com/RanIsraeli/status/1423322271503028228?s=20
2) Na to przy okazji przed chwilą trafiłem — szczepionka zwiększa o 25% ryzyko zatrzymania akcji serca i zawału w grupie 16-29 lat oraz o 85% (!) ryzyko zawału u kobiet w grupie 20-29 lat:
https://twitter.com/RanIsraeli/status/1425002893116166144?s=20
Poza tym różni lekarze się wypowiadali, że w przypadku terapii genowej skutki uboczne mogą zacząć się pojawiać dopiero po paru latach. Osobiście wolę zaryzykować tym pseudo niebezpiecznym wirusem, niż szprycą.
3) To porównanie miało by sens tylko wtedy, jeśli pasy bezpieczeństwa byłyby nasączone jakimś bliżej nieokreślonym środkiem, który może szkodzić zdrowiu 😉
Poza tym jazda bez pasów nie sprawia, że w oczach rządu stajesz się obywatelem drugiej kategorii i otrzymujesz zakaz uczestnictwa w życiu publicznym, a w przypadku szczepionek właśnie w tym kierunku zmierzamy.
4) Nie napisałem, że nie umierali. Ale jak się okazało już po pierwszym roku, „straszny i śmiertelny” wirus wcale nie jest taki straszny i śmiertelny. W gruncie rzeczy jego śmiertelność jest minimalna (różne źródła podają 0,05% do 2%).
To grypa (póki nie odkryto lekarstwa) była o wiele groźniejszą chorobą.
@Restart
Prawda, słyszałem o doniesieniach z USA, że szpitale dostawały od rządu 10 tys. USD za pacjenta z covidem i 30 tys. USD za pacjenta z ciężkim przypadkiem covida. Teraz pytanie: który szpital odmówiłby sobie takiego zastrzyku gotówki?
Nawet jeśli ktoś wjechał autem w drzewo i się zabił, w karcie wpisywali mu przyczynę śmierci – covid. I potem zdziwienie, że dane z USA pokazywały ogromną epidemię…
ad „Nawet jeśli ktoś wjechał autem w drzewo i się zabił, w karcie wpisywali mu przyczynę śmierci – covid”) Jeżeli nie mógł być leczony bo miał COVIDa albo nie było dla niego miejsca w szpitalu, to pośrednio jego przyczyną zgonu był COVID
1) jest to przykład z jednego szpitala w jednym momencie. W całym Izraelu jest aktualnie 600 przypadków ciężkiego COVID z czego połowa jest w pełni zaszczepiona
https://www.reuters.com/world/middle-east/israeli-doctors-find-severe-covid-19-breakthrough-cases-mostly-older-sicker-2021-08-20/
Niemniej w Twoim linku lekarz wskazuje, że skuteczność szczepionki spada z czasem, co jej nie dyskwalifikuje.
2) To nie pokazuje wzrostu ryzyka (szansy) zachorowania, a liczby przypadków – statystycznie są dwie różne rzeczy i inaczej się je liczy. Dodatkowo jest wiele czynników, które mogły wpłynąć na to, i jak jest napisane w podanym linku, jest to korelacja, nie ciąg przyczynowo skutkowy. Oczywiście wskazane liczy są alarmujące, dlatego ciągle monitorowane są NOPy i skutki uboczne szczepionki. Powstanie o tym wiele prac i jeszcze wiele się dowiemy, ale nikt tego nie ukrywa.
3) składniki szczepionek są znane i publicznie dostępne. Nie są nasączone „jakimś bliżej nieokreślonym środkiem”. Takiego dokładnego spisu z czego są zrobione pasy bezpieczeństwa nie znalazłem.
„Poza tym jazda bez pasów nie sprawia, że w oczach rządu stajesz się obywatelem drugiej kategorii i otrzymujesz zakaz uczestnictwa w życiu publicznym” – dostajesz zakaz poruszania się po drogach bez pasów bezpieczeństwa – uznałbym to za wykluczenie z jednego aspektu życia
4) Straszny i śmiertelny covid jest straszny, nie dlatego ze ma wysoką śmiertelność (a ma – grypy śmiertelnosć to 0,002% – https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-polsce,dlaczego-koronawirusa-nie-nalezy-porownywac-do-grypy–wystarczy-spojrzec-na-statystyki-zgonow,artykul,08030748.html) dlatego że jest bardziej zaraźliwy. Poza tym w Polsce 3% chorych umarło , nie 0,5% (https://www.worldometers.info/coronavirus/country/poland/)
Co to znaczy „nie mógł być leczony, bo miał covid”? Od kiedy pacjentów z covidem nie można leczyć? xd
Z tą pośrednią śmiercią to też argument naciągany jak guma od majtek. Jeśli poślizgnę się na skórce od banana, pośrednią przyczyną mojej rozbitej głowy jest bananowiec, który rośnie parę tysięcy kilometrów stąd.
1) To nie zmienia faktu, że do tego szpitala trafili prawie sami zaszczepieni, wszyscy chorzy na chorobę, przed którą szczepionka miała ich chronić. Może to nie dyskredytuje samej szczepionki, ale na pewno stawia pod poważnym znakiem zapytania jej skuteczność.
I przy okazji totalnie obala masową narrację, że szczepienia nas uratują przed wirusem.
2) Dziwnym trafem po wyszczepieniu większości narodu również te liczby wzrosły. Jasne, może to być przypadek, ale prawdopodobnie nie jest. Co podważa również bezpieczeństwo szczepionki.
3) Podanie składu szczepionki nic nie znaczy dla przeciętnego człowieka.
Wyobraźmy sobie taką sytuację: stworzyłem truciznę, ale na opakowaniu zamiast nazwy „trucizna” dam jakąś zmyśloną nazwę i podam listę składników. Jestem uczciwy? Teoretycznie tak, ale w rzeczywistości potrzeba by chemika, żeby odkrył, jak te wszystkie składniki ze sobą działają.
Ze szczepionką jest podobnie. Co z tego, że znamy skład, skoro nie wiemy, jak działa gotowa mieszanka? Poszczególne składniki mogą być niegroźne same w sobie, ale razem? Kto wie…
Poza tym (jak już mówiłem) to nie jest typowa szczepionka. To preparat, który wpływa na strukturę genową człowieka. Do tej pory takie terapie stosowało się wyłącznie w chorobach, które nie dawały żadnych szans na przeżycie, bo majstrowanie przy genach daje nieobliczalne rezultaty. Teraz chcą całą populację tak załatwić.
A jeśli chodzi o pasy, jeden aspekt życia to nie wszystkie, tak jak w przypadku covida. Poza tym osobiście nie mam nic przeciwko jeżdżeniu bez pasów. Jeśli ktoś chce ryzykować własnym życiem, proszę bardzo. Kim jestem, żeby mu zabraniać?
4) Napisałem, że ZANIM odkryto lekarstwo na grypę, była to śmiertelna choroba. Covid nawet bez lekarstwa nie jest śmiertelny dla lwiej części społeczeństwa.
Osobiście nie wierzę w te oficjalne statystyki. Powiedz mi, jak mam im ufać, skoro zewsząd słychać donosy o fałszowaniu aktów choroby?
Wcześniej podałem przykład z Ameryki, ale w Polsce było podobnie. Sam słyszałem kilka przypadków, w których lekarz proponował bliskim zmarłego: „czy nie przeszkadzałoby państwu, gdybyśmy wpisali przyczynę zgonu covid?”, bo szpital z tego tytułu miał dostawać jakieś benefity.
Na tej podstawie te wszystkie statystyki zgonów są o kant… wiadomo 😉
1) szczepionka zmniejsza prawdopodobieństwo zachorowania i ciężkiego przebiegu, nie niweluje ich całkowicie. Dodatkowo, choroba mutuje co zmniejsza jej skuteczność.
Szczepionki mogą nas jako ochronić przed COVID nawet przy niepełnej skuteczności, bo wirus wolniej będzie znajdywał kolejnych żywicieli.
2) Czy jest przypadkiem, dowiemy się, bo naukowcy monitorują NOPy
3) Oczywiście że skład zwykłemu obywatelowi niewiele powie, tak jak skład najtańszej zupki chińskiej. Nie znam też dokładnych planów konstrukcji auta, a jednak nim jeżdżę.
Szczepionka mRNA nie zmienia Twojego DNA. Wszczepia się fragment, krótko żyjącego „genu”, który pobudza komórki do tworzenia konkretnego białka i nawet nie dotyka naszego DNA.
Jak działa szczepionka mRNA możesz zobaczyć też tutaj: https://youtu.be/XRW9E5Gq_Ew?t=51
4) jeżeli tak było w Polsce, to znaczy, ze źle został skonstruowany system poprzez wprowadzanie zachęt do oszustwa.
Niemniej liczba 100 000 nadmiarowych śmierci w 2020 w stosunku do lat porzednich jest faktem. https://www.ft.com/content/a2901ce8-5eb7-4633-b89c-cbdf5b386938 ostatni wykres.
1) jakoś tej ochrony nie widać w statystykach, bo przypadków zakażeń jest tyle samo albo i więcej co w zeszłym roku w bardzo wyszczepionych krajach, więc coś tu nie gra
2) zobaczymy. Pewnie jeszcze przez lata będziemy oglądać skutki uboczne tego preparatu.
Naukowcy lepiej by zrobili, jakby się przyjrzeli samym szczepionkom, bo ostatnio w jednej partii wykryto zanieczyszczenie drobinkami metali.
3) Skoro się wczepia we fragment genu, to znaczy, że zmienia jego strukturę 😉 Skutki takich zmian są trudne do przewidzenia i mogą dać objawy dopiero po latach, o czym lekarze się wypowaidali.
4) Masz rację, w zeszłym roku umarło 100 tys. ludzi więcej. Jednak nie z powodu covida tylko polityki naszego światłego rządu, który postawił mur między pacjentem i lekarzem.
W efekcie ludzie nie mogli się badać i wykrywać rozwijających się chorób ani leczyć tych, które już mieli. Siedzieli w domach, choroby się rozwijały, a jak już byli w stanie krytycznym to jakiś szpital ich łaskawie przyjął. Niestety w wielu przypadkach za późno, by dało się ich uratować.
No i swoje odegrał też strach. Nagonka medialna, licznik zgonów i straszenie wirusem sprawiło, że wielu ludzi bało się w ogóle iść na jakiekolwiek badania.
Szumowski, Niedzielski, Morawiecki i cała banda, która im pomagała, powinni zostać osądzeni i skazani za ludobójstwo — umyślne bądź nie, ale ludobójstwo.
No! W koncu ktos mowi prawde na te tematy. Mam bardzo zbliżone przemyślenia na te tematy co Ty, także podpisuje się pod tym obiema rekami!
Cieszę się, że są na tym świecie jeszcze wolni ludzie 😉
Bo niewola fizyczna może być uciążliwa, ale niewola umysłowa jest 1000x gorsza.
pluton_2 dla mnie jess jest wlasnie tak bardzo ciekawy ze wzgledu na zachowonie w typie buntownika.to wlasnie tacy ludzie dochodza do czegos w zyciu i to oni zazwyczaj sa najbardziej szczerzy i nie wykreowani.to naturalne ,ze fascynacja nim jest tak duzqa.to naprawde wartosciowy facet tylko ma zanizone poczucie wartosci przez swoja niechybno przeslosc ktora nie jest jego wina.to super czlowiek. martynka Wiesz, jak czytam cos takiego, mam ochote zyczyc autorowi spotkania z kims bardzo podobnym. ;))) Ale tak zle zyczyc Ci nie bede. 😉
Kim jest „pluton_2”?
nie mam pojęcia 😉
te komentarze czasem się tu pojawiają, ale ich treść jest całkiem wyrwana z kontekstu