Czy którykolwiek rodzic musi uczyć trzyletniego chłopca, aby mówił: „zrobię to sam”? Nie. Malec z własnej inicjatywy dąży do samodzielności.
W dorosłym życiu też obserwujemy, że mężczyźni i chłopcy wykazują znacznie wyższą tolerancję na niebezpieczeństwo. I jest to postawa dobra, właściwa, zdrowa, a także chrześcijańska. Bóg przecież nie stworzył chłopców po to, aby szukali bezpieczeństwa.
Wiem, że współczesne kościoły mogą sprawiać inne wrażenie, ale to dlatego, że kroczą błędną ścieżką.