Jeżeli jesteś uważny, na pewno nie umknął ci fakt, że w dzisiejszych czasach ludzi oswaja się z zachowaniami, które dawniej jednomyślnie potępiano. Nawet lenistwo coraz częściej podnosi się do rangi szlachetnej czynności, w wielu przypadkach lepszej od pracy.
Tendencja ta przybiera różne formy, ale jedną z najgłośniejszych i najpopularniejszych jest bez dwóch zdań roszczeniowość. Postawa, którą można sprowadzić do jednego zdania: “mi się należy, mimo że nic nie robię.”
Wielu młodych ludzi uczy się myśleć w ten sposób, ale nie jest to problem dotyczący wyłącznie młodzieży. Starsi (niestety) często rozumują podobnie. Dlatego dzisiejszy tekst jest czymś w rodzaju manifestu przeciw lenistwu. Przyda się każdemu, komu z jakiegoś powodu “się nie chce”.
Tekst jest napisany w trochę inny sposób, niż zazwyczaj, co powinno być interesujące z perspektywy czytelnika.
Biblijna motywacja do walki z lenistwem
Na początek mała ciekawostka. Wiesz, że w Biblii nie ma prawie żadnego ostrzeżenia przed przepracowywaniem się, ale za to jest mnóstwo przestróg przed lenistwem?
Te, które zebrałem poniżej, wciąż nie wyczerpują tematu (a jest ich sporo).
Jeśli więc w księdze natchnionej przez Boga zebrano tak wiele upomnień, żeby się nie opieprzać, coś musi być na rzeczy. 😉 Dlatego warto przypominać sobie te fragmenty za każdym razem, kiedy lenistwo bierze nad nami górę.
Oto najciekawsze z nich:
„Leniwy wiele pożąda, a jednak nic nie ma, lecz dusza pilnych jest obficie nasycona.”
Przyp. 13:4
To krótkie, ale treściwe zdanie wiele mówi o sposobie funkcjonowania człowieka leniwego. Marzy i pożąda różnych rzeczy, ale nie chce się zwlec z kanapy, żeby cokolwiek w tym kierunku zrobić. W efekcie zostaje z niczym.
Z kolei człowiek pilny nie uchyla się od obowiązków, dzięki czemu wypracowuje swój dobrobyt.
“Gdzie wielkie lenistwo, tam dach się zapada, a gdzie ręce opieszałe, tam dom zacieka.”
Kaznodziei 10:18
“Szedłem koło roli próżniaka i koło winnicy głupca:
A oto wszystko porosło chwastem, powierzchnię jej pokryły pokrzywy, a kamienne ogrodzenie było rozwalone.
Gdy na to spojrzałem, zwróciło to moją uwagę; ujrzałem to i wyciągnąłem stąd naukę:
Trochę się prześpisz, trochę podrzemiesz, trochę założysz ręce, aby odpocząć,
A wtem zaskoczy cię ubóstwo jak włóczęga i niedostatek jak zbrojny mąż.”
Przyp. 24:30-34
Z powyższych cytatów dowiadujemy się, że lenistwo nie tylko niczego nie tworzy, ale jednocześnie prowadzi do stopniowej destrukcji tego, co już posiadamy — czy to w życiu osobistym, zawodowym, czy duchowym.
Ponadto lenistwo ma tendencję do przejmowania kontroli nad naszym życiem w sposób niemal niezauważalny. Kilka chwil bezczynności stopniowo zamienia się w godziny, dni, a nawet lata straconych szans. To z kolei prowadzi wprost do ubóstwa — nie tylko finansowego, ale także duchowego i emocjonalnego.
“Leń nie orze w jesieni; a gdy w żniwa szuka plonu, nic nie ma.”
Przyp. 20:4
Lenistwo objawia się także niechęcią do pracy dziś, żeby otrzymać nagrodę w bliżej nieokreślonej przyszłości. Zamiast tego człowiek gnuśny poszukuje natychmiastowej gratyfikacji.
Nie chce chodzić miesiącami na siłownię, żeby po roku lepiej wyglądać. Nie chce poświęcać się dla pracy dziś, żeby jutro cieszyć się dobrobytem.
Myśli, że dostanie wszystko na tacy, ale kiedy przychodzi po swoją dolę, nic dla niego nie zostaje.
Tylko ci, którzy systematycznie pracują, będą zbierać plon.
“Nie kochaj spania, abyś nie zubożał; miej oczy otwarte, a będziesz miał chleba pod dostatkiem.”
Przyp. 20:13
W tym przypadku rada jest prosta: obijanie się nie powinno być twoim ulubionym zajęciem.
Jasne, sen i odpoczynek są niezbędne, ale przesada w tym kierunku zazwyczaj prowadzi do zaniedbywania obowiązków. Dlatego warto pamiętać, że rzeczy przyjemne i łatwe rzadko przynoszą długofalowe korzyści.
“Gnuśny nie upoluje swej zwierzyny, lecz pracowity wielce się wzbogaca.”
Przyp. 12:27
Kolejnym problemem człowieka leniwego jest to, że nawet gdy ma okazję do działania i osiągnięcia czegoś, pozwala jej umknąć. Innymi słowy: marnuje swoje szanse.
Z kolei osoba pracowita, cechująca się pilnością i zaangażowaniem, w pełni wykorzystuje dostępne możliwości.
“Nie opuszczajcie się w gorliwości! Bądźcie płomiennego ducha! Pełnijcie służbę Panu!”
Rz 12:11
Nie powinniśmy też zapominać, że praca nie jest tylko środkiem do osiągnięcia materialnych celów, ale także wyrazem duchowej gorliwości i służby Bogu. Dlatego przeciwdziałanie lenistwu to także element dążenia do doskonałości w każdym aspekcie naszego życia.
“Idź do mrówki, leniwcze, przypatrz się jej postępowaniu, abyś zmądrzał.
Nie ma ona wodza ani nadzorcy, ani władcy,
A jednak w lecie przygotowuje swój pokarm, w żniwa zgromadza swoją żywność.”
Przyp. 6:6-8
Mrówka, choć mała i pozornie nieistotna, jest tutaj podawana jako wzór pracowitości i odpowiedzialności. Działa bowiem bez nadzoru, w pełni świadoma potrzeby przygotowania na przyszłość.
Ta lekcja przypomina nam, że sami odpowiadamy za swoje życie — nie możemy polegać na innych, by przez cały czas prowadzili nas za rękę.
“Leniwy mówi: Lew jest w podwórzu, mogę być rozszarpany na środku ulicy.”
Przyp. 22:13
To jeden z ciekawszych fragmentów poświęconych nieróbstwu, bo pokazuje, że lenistwo idzie ramię w ramię z tchórzostwem. W końcu leń, tak samo jak tchórz, zawsze znajdzie wymówkę, by uniknąć odpowiedzialności i pracy.
Jeśli więc ktoś całymi dniami zbija bąki, jego niechęć do działania w końcu zamieni się w strach przed działaniem.
Z kolei człowiek pilny szuka rozwiązań dla zaistniałych problemów, co w praktyczny sposób uczy go odwagi.
“Leniwy zanurza rękę w misie, lecz do ust jej nie podnosi.”
Przyp. 19:24
Tym bardzo obrazowym ostrzeżeniem Biblia ostrzega nas przed brakiem konsekwencji i wytrwałości.
Nawet gdy pożądany wynik działań jest na wyciągnięcie ręki, lenistwo może nas powstrzymać od wykonania ostatniego kroku w kierunku celu. Kroku, który jest potrzebny, aby cieszyć się pełnym sukcesem.
“Leniwy ma się za mądrzejszego, niż siedmiu odpowiadających rozsądnie.”
Przyp. 26:16
Głupotę rzadko łączy się z lenistwem, ale nie da się ukryć, że coś w tym jest.
Osoby leniwe często uważają się za mądrzejsze od innych. Wydaje im się, że unikanie obowiązków i beztroski styl życia w jakiś sposób wywyższa je ponad przeciętnych “roboli”. Jednak w rzeczywistości jest to jedynie kamuflaż dla ignorancji i niechęci do poszukiwania mądrości.
Co więcej, samousprawiedliwianie się i przekonanie o własnej wyższości tworzy barierę, która uniemożliwia przyjęcie krytyki i dalszy rozwój.
“Ten, kto jest niedbały w pracy, jest bratem szkodnika.”
Przyp. 18:9
Kolejna bardzo ciekawa obserwacja. Zrozumie ją każdy, kto musiał kiedyś poprawiać robotę po partaczach.
Chyba się zgodzimy, że niechlujna praca niewiele różni się od niszczenia.
Właśnie dlatego lenistwo nie jest jedynie biernym zaniedbaniem — to także aktywna forma destrukcji. Gdy nie wykonujemy swoich obowiązków starannie, przyczyniamy się do degradacji spraw i rzeczy, które w innym przypadku byłyby dalej rozwijane i zachowane.
No i oczywiście dokładamy innym niepotrzebnej pracy.
“A jeśli kto nie dba o swoich, a zwłaszcza o domowników, wyparł się wiary i gorszy jest od niewierzącego.”
1 Tm 5:8
To zdanie powinni przybić na drzwiach naszego sejmu 😉
Ale przejdźmy do sedna.
Apostoł przypomina nam, że problemem jest nie tylko zaniedbanie swoich obowiązków zawodowych czy osobistych, ale również brak troski o tych, którzy są nam najbliżsi. Zobowiązania wobec rodziny i społeczności stanowią bowiem integralną część naszej wiary.
Są tak ważne, że rezygnacja z tych obowiązków czyni człowieka gorszym od poganina.
„Ręka pracowitych będzie rządziła, lecz ręka gnuśna musi odrabiać pańszczyznę.”
Przyp. 12:24
To stwierdzenie podkreśla, że pilność i pracowitość często prowadzi do zajmowania lepszej pozycji społecznej.
Osoby, które konsekwentnie pracują, częściej trafiają na pozycje liderów, podczas gdy leniwi pozostają na marginesie i są zmuszeni do harowania na czyjś majątek. Nie da się przecież ukryć, że człowiek nieposiadający żadnej własności jest w praktyce niewolnikiem. Musi na każdym kroku słuchać się innych.
Jest to więc mocna przestroga przed bezczynnością.
„Gdy bowiem byliśmy u was, to nakazaliśmy wam: Kto nie chce pracować, niech też nie je.
Bo słyszymy, że niektórzy wśród was postępują nieporządnie, wcale nie pracują, lecz zajmują się niepotrzebnymi rzeczami.
Dlatego nakazujemy im i napominamy przez naszego Pana Jezusa Chrystusa, aby spokojnie pracując, własny chleb jedli.”
2 Tes 3:10-12
Apostoł Paweł w swoim liście jasno wyraża się na temat pracy. Jest ona nieodłącznym elementem naszego życia i każdy powinien brać w niej udział, zamiast spożywać owoce czyichś starań, jak pasożyt.
Co więcej, brak chęci do pracy powinien prowadzić do społecznego i materialnego wykluczenia.
Poza tym Paweł zwraca też uwagę na problem bezczynności, która prowadzi do zajmowania się niepotrzebnymi nikomu sprawami. Często jest tak, że bez pracy człowiek traci kompas życiowy i skupia się na tym, co nieistotne.
„Cokolwiek czynicie, z serca wykonujcie jak dla Pana, a nie dla ludzi, świadomi, że od Pana otrzymacie dziedzictwo [wiekuiste] jako zapłatę. Służycie Chrystusowi jako Panu!”
Kol 3:23-24
Oczywiście nie powinniśmy też zapominać, że pracowitość to nie tylko obowiązek, ale również akt duchowej ofiary. Dlatego każdą pracę powinniśmy wykonywać z pełnym zaangażowaniem, jakbyśmy robili to dla Boga, a nie dla ludzi.
Taka postawa wyklucza lenistwo i wprowadza nas na drogę doskonałości. I przy okazji dobrze łączy się z wcześniejszym cytatem, który porównywał niechlujną pracę do niszczenia.
„Droga leniwego jest jak płot kolczasty, lecz ścieżka prawych jest wyrównana.”
Przyp. 15:19
Na tym etapie lektury każdy powinien już wiedzieć, jak wiele problemów rodzi lenistwo. Właśnie o tym przypomina powyższy cytat.
Lenistwo sprawia, że życie staje się pełne przeszkód i trudności, jakby było otoczone cierniami. Z kolei pracowitość i prawość prowadzą do prostego, wytyczonego szlaku, który jest o wiele łatwiejszy do przebycia.
Wybór którejś z tych dróg zależy od nas.
„Pożądliwość próżniaka go zabija, bo jego ręce wzdragają się przed pracą, a nieustannie pała on pożądliwością; zaś sprawiedliwy użycza i nie szczędzi.”
Przyp. 21:25-26
Pragnienia prowadzą człowieka leniwego do zguby, ponieważ brak działań pozostawia go w ciągłym niedostatku, z którego rodzi się zawiść. Z kolei pracowity człowiek nie tylko zbiera owoce swoich starań, ale jest również w stanie dzielić się z innymi.
„Lenistwo pogrąża w głęboki sen, a człowiek gnuśny cierpi głód.”
Przyp. 19:15
Postępujące lenistwo w finale doprowadza człowieka do stagnacji i ostatecznego upadku. Sprawia bowiem, że przestaje on dostrzegać własne potrzeby i obowiązki, przez co popada w stan chronicznej biedy.
Bezczynność jest więc pierwszym krokiem do ubóstwa, zarówno materialnego, jak i duchowego.
„Odrzekł mu pan jego: Sługo zły i gnuśny! Wiedziałeś, że chcę żąć tam, gdzie nie posiałem, i zbierać tam, gdziem nie rozsypał”
Mt 25:26
W przypowieści o talentach Jezus potępił leniwego sługę, który nie pomnożył powierzonego mu majątku.
Jest to bezpośrednie nawiązanie do Boga oczekującego od nas, byśmy aktywnie korzystali z darów i możliwości, jakie otrzymaliśmy, a nie tracili je przez lenistwo.
„Czym ocet jest dla zębów, a dym dla oczu, tym jest leniwy dla tych, którzy go posyłają.”
Przyp. 10:26
W ten poetycki sposób Biblia ukazuje nieprzydatność i szkodliwość ludzi leniwych. Jeśli ktoś jest zmuszony na nich polegać, czeka go rozczarowanie i frustracja.
„Kto uprawia swoją rolę, ma chleba pod dostatkiem; lecz kto ugania się za nicościami, cierpi niedostatek.”
Przyp. 28:19
Kolejne podkreślenie, że praca na własnej ziemi, czyli wykonywanie swoich obowiązków, przynosi obfite plony. Z kolei pogoń za próżnymi zajęciami jest pozbawiona sensu i prowadzi do strat — zarówno w życiu zawodowym, jak i prywatnym oraz duchowym.
Podsumowanie
Jaki z tego wszystkiego wniosek? Prosty: praca jest nieodłącznym elementem życia człowieka. Jeśli więc się od niej wykręca, prędzej czy później dogonią go przykre konsekwencje takiego postępowania.
Odnosi się to przede wszystkim do mężczyzn, którzy poprzez pracę czynią sobie ziemię poddaną. Alternatywa, czyli nieróbstwo, bardzo często prowadzi do zachowań autodestrukcyjnych.
Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeśli uznaliście tekst za ciekawy i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.
Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.