Na blogu już kilkukrotnie pisałem, że to do mężczyzny należy rola przewodzenia — zarówno związkowi, jeśli w grę wchodzi jedynie para, jak i rodzinie, gdy do całości dołączają dzieci. Jednak do tej pory nie miałem jeszcze okazji dokładniej wyjaśnić, dlaczego tak jest.
Kategoria: O rodzinie
Wszystko, co musisz wiedzieć o relacjach w rodzinie
Głowa rodziny.
Matka
Przejście z jej domu do domu ojca
Matka pojawiła się już w ostatnim wpisie. Poruszałem w nim problem domu rodzinnego, oporów współczesnych, dorosłych dzieci przed opuszczeniem go i kosztów – zarówno psychicznych, jak i fizycznych – które się z tym wiążą.
W tym tygodniu chciałbym ugryźć temat od innej strony. Zajmę się relacją, która związuje matki z ich dziećmi i katastrofalnym skutkiem tego, co potocznie nazywa się „nieodcięciem pępowiny”.
Ze szczególnym uwzględnieniem konsekwencji wynikających z tego dla synów.
Rodzice i dorosłe dzieci
Jak niszczy Cię dom rodzinny?
Rodzice. Według danych Eurostatu prawie 45% ludzi w wieku 18-35 lat wciąż z nimi mieszka. Ponad połowa (60%) z nich to mężczyźni. Blisko 3 000 000 (trzy miliony) dorosłych mężczyzn zwleka z wyfrunięciem z rodzinnego gniazda. Innymi słowy: mamy w Polsce trzy miliony maminsynków, co (procentowo) plasuje nasz kraj w europejskiej czołówce.
Dlaczego tak się dzieje?
Ojciec, jego brak i głód, który się z tym wiąże.
Całą masę narzekań współczesnych, młodych mężczyzn da się sprowadzić do jednego sformułowania:
– Brakuje mi ojca.
Historię ojcowskiej pozycji w społeczeństwie można streścić jako mozolny, acz nieubłagany upadek z szacunku i podziwu, do wyszydzania i nieważności. Niestety, w tym upadku biorą udział także ich synowie, dla których tata – jako pierwszy przedstawiciel męskości i pierwszy wzór do jej naśladowania – w pewnym wieku staje się o wiele ważniejszy od matki.
Brak ojca lub słaby ojciec = słaby syn (córka również na tym cierpi, ale z racji bycia dziewczynką nie tak bardzo, jak chłopcy).




