W prasie co i rusz można natknąć się na tematy poświęcone męskości, gdzie samozwańczy eksperci próbują wyjaśnić tzw. „upadek mężczyzn”. Czasem robią to z litościwą manierą ludzi chcących pomóc, czasem z dumą i wyższością, jakby czekali na to od wieków (tak dzieje się najczęściej wtedy, gdy głos zabierają sfrustrowane kobiety, skrycie nienawidzące mężczyzn).
My postaramy się spojrzeć na sprawę obiektywnie. Co takiego dzieje się z mężczyznami, że tak często wytyka się im słabość? Czym dzisiejszy facet różni się od tego, który żył dawniej? Jak to lubią mówić kobiety: „gdzie ci prawdziwi mężczyźni”?


