Kiedy pada hasło “męczący znajomy”, każdemu z nas od razu przychodzi do głowy ten jeden, konkretny typ. Nawet jeśli w ogólnym rozrachunku facet wydaje się w porządku, zawsze robi coś, co prędzej czy później irytuje pozostałych.
Ba! Niektórzy do tego stopnia nie łapią konwenansów społecznych, że w ogóle nie da się z nimi wytrzymać.
Zastanawiałeś się kiedyś, czy to czasem TY nie jesteś tym typem w grupie znajomych? Lepiej odpowiedz sobie na to pytanie prędzej, niż później, bo ryzyko jest poważne — możesz stracić przydatne kontakty społeczne.
Dzisiejszy artykuł pomoże ci w autoanalizie. Znajdziesz w nim 5 typów znajomych, którzy irytują najbardziej.
Debeściak
Wszyscy wiemy, jakim człowiekiem jest debeściak. Zawsze musi być najlepszy we wszystkim (nawet jeśli nie jest).
Kiedy w gronie znajomych dzielisz się doświadczeniami, on przebija wszystkich przynajmniej o jedną nutę. Jest najsilniejszy, najmądrzejszy, miał najcięższe dzieciństwo, umie najwięcej wypić, był w największej ilości ciekawych miejsc i poznał najwięcej ciekawych ludzi, etc.
Nie bądź tym typem.
Pozwól od czasu do czasu zabłysnąć czymś swoim znajomym. Każdorazowe przebijanie ich doświadczeń życiowych skończy się tym, że nastawią się do ciebie negatywnie. Dlatego miej trochę więcej sytuacyjnego rozeznania i dziel się przeżyciami z szacunkiem.
Nie rób tego po to, aby się przechwalać, tylko żeby powiedzieć coś ciekawego.
Pamiętaj, że słowa są tanie. Co to znaczy? Każdy może powiedzieć o sobie, że jest najlepszy. Jednak kiedy przychodzi do czynów, wszystkie debeściaki nagle znikają w tłumie.
Dlatego zastosuj lepszą taktykę. Niech twoje życie pokazuje, jaką masz wartość, nie słowa.
Tym bardziej, że przechwałki świadczą o braku pewności siebie. W ten sposób pokazujesz, że brakuje ci atencji i zainteresowania innych.
Oczywiście od czasu do czasu możesz się czymś pochwalić — szczególnie, jeśli masz konkretny powód. Jednak zachowaj umiar w poklepywaniu samego siebie po ramieniu.
Dusigrosz
Kolejnym popularnym typem męczącego znajomego jest człowiek, który nigdy nie ma pieniędzy, nigdy nie przynosi jedzenia na imprezę i ani razu nie oferuje spotkania u siebie. Zamiast tego jak pijawka żeruje na innych.
Korzysta z czyjejś lodówki, łazienki, zapasów, a czasem nawet pożycza pieniądze — i oczywiście nie oddaje.
Po prostu za każdym razem, gdy przychodzi do płacenia, jego portfel magicznym sposobem teleportuje się do domu, przez co nie ma go przy sobie. Może też wymyślić inną wymówkę, byle tylko nie być stratnym.
Znasz kogoś takiego? A może sam taki jesteś?
W takim razie mam dla ciebie dobrą radę: przestań być pierdolonym leniem i idź do pracy.
Już masz dobrą pracę i nadal postępujesz w ten sposób? Jeszcze gorzej! Od biednego dusigrosza gorszy jest tylko bogaty dusigrosz.
Wykaż się czasem odrobiną szczodrości i przynieś na imprezę piwo, przekąski czy cokolwiek innego. I nie — nie powinieneś wybierać najtańszych browarów na półce sklepowej 😉
A jeśli mimo pracy ciężko u ciebie z forsą, najwyższa pora się trochę przyłożyć. Poszukaj dodatkowych źródeł finansowania i nie narzekaj. Poza tym zawsze możesz przydać się znajomym w inny sposób, kiedy ich odwiedzasz.
Jeszcze jedno — jeśli zaciągasz pożyczki u kolegów i ich nie spłacasz, w piekle jest dla ciebie specjalne miejsce. A trochę poważniej: zawsze oddawaj długi i rób to jak najszybciej.
Bieda-zawodnik
Bieda-zawodnicy często pojawiali się w zabawach podwórkowych, ale część z nich zachowała tę cechę charakteru nawet w wieku dorosłym.
O kogo chodzi? Na pewno doskonale znasz ten typ człowieka.
W każdej rywalizacji sportowej narzeka na faule, źle liczy punkty i szuka wymówek dla własnych niedociągnięć. Zachowania te nasilają się tym bardziej, im bliżej jest porażki. Bieda-zawodnik po prostu nie potrafi przegrywać.
Zaproś takiego na pokera, będzie narzekał na brak szczęścia w kartach. Zagraj z nim na konsoli, przegra z winy wadliwego kontrolera. Przy koszykówce będzie miał niewygodne buty, etc.
Wiadomo przecież, że nie poniósł porażki z własnej winy.
Jesteś właśnie tym rodzajem znajomego? W takim razie wykaż się odrobiną sportowego ducha i przyjmij porażkę po męsku.
Każdy poznał w życiu smak klęski — i to nie jeden raz. Jednak nikt nie chce słuchać, jak przegrany narzeka i oskarża innych o swoje niepowodzenie.
Weź się w garść, chłopie.
Pan zawodny
Gdy masz do czynienia z panem zawodnym, nigdy nie wiesz, czego się po nim spodziewać. Nawet jeśli złoży ci obietnicę kilkukrotnie, kiedy przyjdzie co do czego, i tak może się z niej nie wywiązać.
Kiedy umawia się na spotkanie lub imprezę, w ostatniej chwili informuje, że jednak go nie będzie.
Natomiast gdy już się pojawia, zwykle robi to ze znacznym opóźnieniem — nawet jeśli umówiliście się na konkretną godzinę.
Przy planowaniu wspólnych wypadów nigdy nie określa się na 100%. Zawsze oferuje jakąś niepewną odpowiedź, a gdy nadejdzie czas spotkania, wymyśla naprędce wymówkę.
Widzisz w tym opisie siebie? W takim razie weź pod uwagę, że jeśli regularnie obiecujesz obecność i się nie pojawiasz, znajomi w końcu przestaną cię zapraszać. Bo, prawdę mówiąc, po co mieliby to robić?
Spóźnialstwo również jest czymś, czego powinieneś się oduczyć.
Gdy nie stawiasz się na zaplanowaną godzinę, okazujesz innym brak szacunku. Swoim zachowaniem sugerujesz, że twój czas jest ważniejszy, niż ich czas.
Co w sytuacji, gdy otrzymasz zaproszenie na imprezę/wydarzenie/spotkanie, na które nie możesz lub nie chcesz się udać? Powiedz wprost, że nie przyjdziesz, zamiast wodzić innych za nos.
Bezkręgowiec
Bezkręgowce znane w naturze wyróżniają się tym, że nie posiadają kręgosłupa. Natomiast bezkręgowce znane wśród ludzi nie mają własnego zdania. Takie osoby raz za razem zmieniają swoje poglądy, aby dostosować się do rozmówcy.
Ich zachowanie najczęściej wynika z chęci przypodobania się innym i świadczy o braku jakiejkolwiek siły wewnętrznej.
Dotyczy to szczególnie osobników płci męskiej. Dlaczego? Bo jako mężczyzna powinieneś coś sobą reprezentować. Jeżeli nie masz własnego zdania, rysujesz się jako słaby i żałosny podnóżek dla innych.
Ponadto w oczach kobiet z automatu tracisz całą atrakcyjność.
I wcale nie chodzi tutaj o to, że musisz bronić swoich opinii do upadłego, nawet jeśli jesteś w błędzie. Nie bój się przyznać do pomyłki. Jednak mimo wszystko miej trochę charakteru i odważ się na własne spojrzenie na rzeczywistość.
Nikt nie szanuje przytakiwaczy.
Podsumowanie
Tak oto dotarliśmy do końca naszej krótkiej listy męczących typów znajomych. Jeżeli odnajdujesz się w którymś z nich, ewidentnie masz nad czym popracować.
Chyba że chcesz się pozbyć całego towarzystwa, wtedy możesz całkowicie olać tę sprawę 😉
Pamiętaj, że nawet jeśli uważasz się za “samotnego wilka”, dobra sieć znajomych nigdy nie jest wadą. Nie raz i nie dwa przyda ci się w życiu. Dopóki nie cenisz jej bardziej, niż swoich spraw, wszystko jest w najlepszym porządku.
Uwagami, przemyśleniami albo osobistymi doświadczeniami w tym temacie możecie podzielić się w komentarzach (albo napisać do mnie bezpośrednio). A jeśli uznaliście tekst za ciekawy i/lub pomocny, podzielcie się nim z przyjacielem, kumplem, znajomym, albo wpadnijcie na stronę facebook’ową bloga i polubcie moją twórczość.
Nic tak nie napędza do dalszej pracy, jak dobry feedback.
Artykuł na podstawie:
https://www.artofmanliness.com/people/relationships/dont-be-that-guy-the-taxonomy-of-lousy-male-friends/
Zdjęcie wpisu autorstwa Ryan McGuire z Pixabay.
Dowiedz się więcej:
